Ok to ja tez wtraca moje 3 grosze ,po kilku latach w Rzymie mam prawo ;D
generalnie moglabym powiedziec o Rzymie to co o Catanii.... stolica czy nie,ale ludzie tam kultura (w kazdym tego slowa znaczeniu) nie grzesza,nie bez powodu rzymianie sa we wloszech nazywani chamami...
oj sa sa i to bardzo .... oczywiscie nie wszystcy,bo ludzie sa rozni,ale ogolnie rzecz biorac mentalnosc rzymian jest poprostu paskudna .... w Rzymie zyje sie ciezko.... komunikacja miejska lezy i kwiczy,jest potwornie chaotyczny,ludzie zyja sobie "tak o..." nic ani nikt ich nie obchodzi,nic nie ma tam ani ladu ani skadu .... chaos totalny pod kazdym wzgledem,zero organizacji .....
jesli chodzi o prace to przynajmniej na chwile obecna w Rzymie jej nie znajdziesz .... nawet moi przyjaciele,znajomi wlosi (w tym rzymianie) masowo wyjezdzaja ....za praca.
w Rzymie jest wiecej Romeni niz romani.... czyli rumun na rumunie ,czasem ciezko prawdziwego wlocha spotkac ;D ,arabow ,albanczykow i innego talatajstwa,ktore szlaja sie po ulicach i nic nie robi....
wiekszosc studentow z zagranicy ,po krotkim czasie ucieka .... tak jak ostatnio moja przyjaciolka niemka,
powod ? - smiesznie niski poziom nauczania ....
i smiesznie niski poziom uczenia sie ;D wystarczy pojsc na San Lorenzo czy Testaccio,zeby zobaczyc co tak naprawde robia studenci ;D