Czasami sobie mysle, ze pierdole te cala Biblie, jak mi przychodzi rozmawiac z pewnymi osobnikami... nawet Jezus rozwalal stoly w swiatyni w odpowiedzi na ludzka glupote... biorac pod uwage fakt, ze on w ogole istnial... a tak w ogole to za bardzo pacyfistyczna jest ta religia...
Dziekuje Sette, za lekcje i ze przypomnialas mi piekne slowa z mojej ulubionej Ksiegi, ale ja wlasnie traktuje innych jak siebie sama: jestem wymagajaca i nie zgadzam sie na glupote, PROSTE I LOGICZNE! Widzisz, jak mozna nie rozumiec pewnych spraw?
A wyzwiska wcale nie sprawiaja mi przyjemnosci, tylko wplywaja na moj stan umyslu bardzo zle. No ale jak ciagle tylko cos nie pasi, a to sprawdzanie faceta, a to zapytanie o slub dla pieniedzy, a to trzymanie cnoty do slubu, a to niezgoda na aborcje... Ktos lebski zauwazy, ze walcze w zyciu w slusznych sprawach: wiernosc, czystosc, altruizm, ochrona zycia i godnosci!!!
No ale zawsze znajda sie jakies pustaki ze skrzywionym rozeznaniem, ktore wiedza lepiej.
Moze Sette przypomnisz te slowa marysi za kazdym razem, kiedy przyjdzie jej ochota na docinki.. Marysia... osoba, ktora kreuje sie na dobroduszna, slodziutka, broniaca wszystkich ucisnionych, majaca dobre zdanie nawet o najgorszych i takich co robia niechlubna reklame za granicami, a tymczasem jest zlozliwa menda, ktorej sprawia przyjemnosc wywlekanie starych spraw i udowadnianie niektorym jacy to sa glupi, bo zadali sie z arabem, albo np. daje jej satyfakcje unoszenie sie jakas glupia duma w rozmowach o realiach wloskich, polskich i irlandzkich, no bo przeciez tylko ona zna te realia perfekcyjnie, a ci co studiuja geografie nie maja prawa miec racji... Jakby to byly sprawy jakiejs wielkiej wagi.
Marysiu, popracuj nad ta Twoja niezdrowa ciekawoscia-a raczej wscibstwem i zlosliwoscia, bo raz, ze Ci zycie zatruwaja, to i wystawiaja Cie na smiesznosc. Mnie naprawde nie obchodzi, czy Ty chcialas isc na to piwo czy nie, to jest dla mnie nieistotne, moim zdaniem w tamtym momencie, nie znajac moich pogladow i bedac krotko w Italii po prostu oferta nie byla ironia... teraz natomiast Twoje pokretne wyjasnienia nie sa mi absolutnie potrzebne.
A co do humoru na forum, to zdecydowanie bardziej smieszy mnie ten forumisty nowej ( bez urazy, wielkiej litery uzywam, jezeli osoba ma tak w nicku) niz zeby mialo mnie AZ DO BOLU bawic czytanie o dupie, nawet jesli bylo to zabawne... Ty naprawde marysiu masz zle wyczucie, bo ja pod Twoja wypowiedzia nie podpisalam sie zlosliwie...
Jeszcze jakies uwagi?