A ja bym chętnie pomogła, gdybym miała taką możliwość... zawsze odczuwa sie wdzieczność jak sie pomyśli o tych wszystkich, którzy nawet bez pytania oferowali pomoc... u mnie wdzięczność nie ma krótkiej pamięci.
Pamietam inną sytuację, jak kiedyś musiałam sie naprosić moich rodaków na lotnisku, żeby mi przewiezli jakies dwa wieksze kosmetyki w bagażu rejestrowanym, bo chyba był to jeden z moich pierwszych lotów i nie wiedziałam, że sa takie ograniczenia co do podręcznego... wreszcie z łaską ktoś się zgodził-to też skłania do większego otwarcia się na potrzeby innych...
edytowany przez marshmallow: 14 wrz 2012