przerwa na caffe

Temat przeniesiony do archwium.
241-270 z 355
czesc dziewczyny..j
a tez taka troche zalatana
weekend spedzilam na malowaniu mieszkania, skrobaniu fugi..no a raczki nie przyzwyczajone do takiej robotki
Cześć cattibor, no to po takim pracowitym weekendzie należy Ci się kawka no i gratisowo dozucam kawałek ciepłej szarlotki z lodami. Może być?
chyba jednak wole na zimno..z bita smietanka ;) mniam..
troche mnie nie bylo bo musialam samochodzik z warsztatu odebrac..ale juz jestem i postaram sie byc juz obecna bo mi kolejna kawka wystygnie
Podano do stołu, zapraszam. A jak samopoczucie w to poniedziałkowe południe?
Witam wszystkich w ten okropny wtorkowy "poranek". Na tej mojej wsi gdzie pracuję tak pada śnieg, jakby normalnie była zima :)
hej Mcera...
tutaj tez sypie (zoliborz) ale tak na prawde to fajnie wyglada, zeby tylko sie nie zepsulo na wigilie
ale na mojej wsi gdzie meiszkam jest pieknie
No witam szanowną koleżankę, już myślałam, że znowu będę piła tą kawę sama.
eee tam...dzisiaj jestem caly czas przy komputerze wiec mage spokojnie wypic kawke..a poza tym jakos nie mam ochoty zbytnio na prace ...jakos tak bardziej na swiateczne przygotowania
A ja głupia myślałam, że ten tydzień to z jednej strony spokój bo ostatni tydzień mojej pracy a w dodatku święta... I się głupia rozczarowałam, roboty tyle, że dzień w dzień po godzinach kibluję, ale co tam w perspektywie odpoczynek!!!!
Wiesz co duzo zalezy od tego jak chcesz rozstac sie z firma, są osoby ktore jak tylko postanowią odejsc to nic wiecej juz nie robia ale po co zostawiac po sobie niemile wspomnienia nie?
Kasiu ja wychodzę z założenia że nie należy za sobą mostów palić i tak właśnie staram się rozstać z firmą, tylko ze mam wrażenie że przez to moje podejście co poniektórzy staraja się mnie wykorzystać do końca. Ale co tam jeszcze trzy dni nie licząc dzisiejszego i koniec. Zaczynam zupełnie nowe życie. A co tam u Ciebie - na jakim etapie z przygotowaniami świątecznymi?
niestety nie mam przerwy na kawe ale jezeli mozecie napiszcie cos na moj nowo zalozony temat
pozdrawiam oczywiscie wszystkich
tata misia..a jaki to temat??

wiesz Mcera ja tez z takiego zalozenia wychodze..i oczywiscie daje sie wykorzystac na calego;)
Jaki to ten nowy temat?
ciao a tutti e Beuon Natale!!!
Przepraszam , ze tak dlugo do Was nie zagladalam, ale przed swietami w pracy straszne zamieszanie ..lunch swiateczny poganiala lunch swiateczny a do tego jeszcze duzo roboty i nie mialam czasu Was oswiedzac tu. Teraz juz jestem w domu i swietuje...ale zanim tu dotarlam musialam przejsc dluga droge ...w sumie lecialam do Polski 17h...tzn lecialam tylko 1.40\h a to co bylo wczesniej to koszmarek maly ...ale to dluga historia...w kazdym razie no more Alitalia....tanie linie lotnicze za 50 euro andata e ritorno gora. a mianowicie kupilam bulet w 2 strony w sierpniu..przylecialam do Mediolanu a powrotny wyznaczylam saobie na 23 grudnia zeby wrocic na swieta....oczywiscie potwierdzilam go tydzien temu w biurze Alitali na stacji Milano Cadorna z godnie z zaleceniami agnecji gdzie kupowalam pbilet w Polsce...luz blues...docieram w pt na lotnisko a tu casino....wszyscy wracaja na swieta i Malpensa wyglada jak ..nie wiem co ....zawsze latalam z Orio al Sero (Bergami) wiec szczerze to nie wiem jak wyglada Malpensa w szczycie lotow tzn 7 wieczorem....kolejka na maksa do nadania bagazu ...stalam w niej ok godziny ...po czym pani mi mowi Bruta notizia...i odsyla mnie na stand by ...tzn co?????? to znaczy to ze piiiiiiiiii....Alitalia sprzedala wiecje biletow niz miejsc w samolocie i nie ma dla mnie miejsca.....i dla innych 4 sosob tez...........i sie zaczelo ....brak polczen przez inne miasta ( typu Praga, wieden) nastepne polaczenie nastepnego dnia czyli w wigilie rano...to tzreba miec pecha no naprawde....do hoteleu gwarantowanego przez aitalie totarlam o 24 pozniej kolackaja i besenna noc i pobudka o 5:45 zeby zdazyc na sniadanie i wsiasc do autobusu ktory zawiezie mnie znowu na Lotnisko. Nie wiem czy z tych nerwow spalam moze godzine.....Na szcezscie otrzymam rimborso ..wiec mozna powiedziec ze troche zarobilam na tym 250euro ...ale jak to mozeliwe ...jak mozna sprzedac wiecje biletow ...!!!!ludzie placa po 500euro za bilet po czym przychodza na lotnisko a pani im p mowi ze samolot jesyt pelny...i ze moga poleciec jutro z 3 przesiadkami np ...tak mieli ludzie lecacy do bukaresztu bo dadam ze tak sierot jak ja bylo ok 40-50 wszyscy trazem spalismy w kjednym hotele ...tak wiec dopiero wczoraj dpotaralam do domciu na swieta ...po 17h uziemienia we wloszech...i dodam ze uz nigdy nie polece z nimi...wole jechac 1,5h autobusem i pociagiem do Bergamo na lotnisko, gdzie w spokoju mnie odprawia i przy tym nie okradna ...bo w miedzyszczasie stojac w kolejce do nadania bagazu na malpensie ...prawie jakies typy ukradluyy mi bagaz podreczny.....a w samolocie rozwalili walizke .... Mam nadzieje ze przyslowie ..jaka wigilia taki vcaly nastepny rok ...nie spelni sie heheh bo dziekuje bardzo hehheh

ale nic tego Bidowania ...zycze wszystkim Wesolych Swiat!!!!!
no witam 100 lat mnie nie było!!!!!ale nie zapomniałam o internetowych znajomościach z wakacji!!!DEE co tam u ciebie i reszty KRĘGU ZŁA wszyscy gdzieś zniknęli Daj znać jak tam twój Paskuda i co tam u ciebie !!!mój mail [email]
pozdrawiam pomodo vel pomidor!!!!b
uziaki dka wszystkich!
No co jest dziewczyny ..meldowa mi sie tu juz ...ja juz od 9 w pracy,...
hej Daga!!!wszystkiego naj naj w Nowym Roku....
jak minely swieta?dlugo nas tu nie bylo!!!kto wie Mcera jak tam w italii?nie daje znaku?
ja też właśnie się dorwałem do kompa i próbuję jak najwięcej wchłonąć
oczywiście Dzieńdoberek dla wszystkich
No to ja tez sie przylacze do dziendoberkowania i przy okazji BUON ANNO a tutti!! Troche ziewajaca dzisiaj jestem...
Tato misia, co z twoim watkiem o lavoro autonomo?

Buziaki,
Dee
tato ale niespodzianka!!!
a ja wlasnie w trakcie pisania do Ciebie!!!
siedze w domu,popralam 2 walizy ciuchow,posprzatalam no i wpadlam na kawe....myslami bylam przy pewnej osobie ,ktorej przydarzylo sie to i owo w przeciagu kilku chwil......hahaha
No ja juz jestem w back od wczoraj w nocy..wszyscy jeszcze na urlopach a ja juz w pracy. Kasiu bylas na swietach w Polsce? No wlasnie zapomnialam mcera we wloszech juz.

Kasiu usilowalm cie zlapac tydzien przed swietami , bo chcialysmy sie umowic z zuza gdzies na kaffke np tylko w eekend w moim przypadku..ale jakos sie mijalysmy i sie nie udalo
Dee, tato misia witam!!!!

Rany ...a czemu tu tak zimno brrrr...
ooooooooo...zeby mi sie tak chcialo jak mi sie nie chce...pracowac oczywiscie
A tu pada ciagle...
Daga, widze, ze ty tez przeszlas swoje na lotnisku, co?:) Ech, kopneloby sie te wszystkie linie lotnicze w dupsko, to moze by sie nauczyli szacunku dla klienta... Zastanawiam sie nad napisaniem skargi na Sky Europe, ale czy to cos da?...
witam witam wszystkich jestem tu trochę jak ciotka w czechach i Kasiu pewnie niedługo będę Cię niepokoił jakimiś telefonami jeśli pozwolisz oczywiście...???!!!
Daga no problem!!mozna i w ten week-end....bardzo chetnie ....dalam Monice numer ale cos nie daje znaku zycia!!!kto wie moze przeczyta maila i tez spotka sie z nami??!!
w tym roku zadnych swiat rodzinnych nie bylo lecz relaks,slonce,morze ,ja i moj mezulek....cudownie
Tato wal smialo!!!wszystko przeczytalam tylko jeszcze musze zebrac mysli i poszperac gdzie niegdzie....dopiero co przyjechalam i jakos ciezko jest sie przyzwyczaic do tej szarej,zimnej ,mediolanskiej rzeczywistosci
Temat przeniesiony do archwium.
241-270 z 355

« 

Nauka języka

 »

Pomoc językowa