Wiem, ze ci bardzo cięzko - tez miałam kiedys podobna sytuacje.
Moge Ci tylko pocieszyc, ze kiedys na pewno Ci to przejdzie - tak jak mi.
Musisz sobie zadac pytanie - czego naprawde chcesz. Czy chcesz byc z nim, liczysz na to, ze zostawi rodzine dla Ciebie,czy.. chcesz zakonczyc ten związek, bo nie widzisz w nim przyszłości.
Spróbuj sobie na to - tak na chłodno, rozsądnie z ołówkiem w ręku odpowiedziec i potem brnąc w wybranym kierunku.
Rozmawiałas z nim? On wie, ze pokładasz w nim jakies nadzieje na przyszłośc? Jezeli nie, to zapytaj wprost i nie bój sie.
Gdy zobaczysz, ze zacznie sie migac - owszem zaboli ale popatrzysz na niego inaczej. Rozczarujesz sie, ale ...to jedyny sposob, zeby ci przeszło. Musisz zobaczyc w nim drania.
Pokaz mu jak sie męczysz,jak za nim tęsknisz i jak bardzo ci na nim zalezy. Że rola zabawki zupełnie ci nie odpowiada.
Jest szansa, ze sie przestraszy i zacznie robic jakies uniki...
Tak było w moim przypadku. W moim ukochanym zobaczyłam kawał chama. I było mi wstyd przed samą soba, ze potrafiłam zakrecic sie w kim, kto w zasadzie nie ma honoru.
Zdecyduj sie na jakis radykalny krok. Zaboli, ale wiele wyjasni. I gwarantuje, ze zauroczenie ci przejdzie. No... chyba, ze jest gotow byc z Tobą .. Ale ja wiem, czy warto byc z kim kto jakby na to nie patrzec... kłamie??
Trzymaj sie kochana!
Bedzie dobrze ;)