Fajna praca w Italii

Temat przeniesiony do archwium.
31-60 z 60
| następna
z tym "dottoressa" tez mi bylo glupio na poczatku, bo przeciez nawet w Polsce jak masz wyzsze to nie mowia do ciebie "pani magister" ale teraz juz sie przyzwyczailam i na drzwiach biura fajnie to wyglada ...
Mi tam akurat z "doktorem" sie nie kojarzylo, ale generalnie smiac mi sie chce (z "pani magister" tez bym sie pewnie smiala).:)
Oni przedewszystkim bardziej cenią fachowość niż tytuł.Prędzej awansujesz mając niższe wykształcenie ale masz zaliczone najróżniejsze kursy i kursiki niż mając mgr czy doc.ale bez kursów dokształcających.To nie Polska,że dalej mgr budzi wiele emocji.Ja,mając mgr lub nie mając i tak będę pielęgniarką przy łóżku chorego
No tak, tylko ze to bycia pielegniarka nie potrzeba dyplomu szkoly wyzszej (w Polsce przynajmniej). Natomiast w przypadku wielu stanowisk wyksztalcenie wyzsze (jakiekolwiek) jest wymagane (co zreszta widac w ogloszeniach). Oczywiscie doswiadczenie sie liczy, ale bylam swiadkiem odrzucania kilku CV tylko dlatego, ze kandydat mial skonczona "tylko" szkole srednia, choc doswiadczenie robilo wrazenie.

Wszystko zalezy od podejscia pracodawcy do tego typu spraw, wlasciciel mojej firmy np. ma hopla na punkcie inzynierow, bo sam nim jest... "Dottore" czy "architetto" juz nie robi na nim takiego wrazenia.;-)

PS. Nie zgodze sie, ze we Wloszech tytul ukonczenia szkoly wyzszej nie "budzi emocji". Co wiecej, smiem twierdzic, ze tutaj jeszcze bardziej zwracaja na to uwage (w firmach, podczas spotkan handlowych i towarzyskich tez;-)).
Co wlasciwie oznacza ten "Dottore"?
Moj znajomy po ekonomi ma taki tytul.
Dottore to jest taki ktos kto skonczył studia a lekarz to jest Il medico.Mozna sie pomylic.Do mnie tez przyjechał presidente a to był poprostu prezes :)pozdrawiam
Domyslilam sie ,ze to ktos,kto skonczyl studia :)
Chodzilo mi o to,jaki to jest tytul naukowy w tlumaczeniu na polski?
magister
Dziekuje Agatko!
A jak mowi sie na lekarke?
Pozdrawiam!
lekarka to il medico, tak mi sie przynajmniej wydaje:)
Jak wiec to przetlumaczyc: Czy twoja narzeczona jest lekarka?
zwyczajnie medico

bo dotoressa to pani magister..pamietam, ze tak mnie kolega nazywal jak tuz po obronie zrobiłam sobie wakacje na poludniu;)
la tua fidanzata fa il medico?
jak sie komus chce moze poczytac cos fajnego w temacie: Schiavi Moderni
il Precario nell’Italia delle Meraviglie dal blog www.beppegrillo.it Mlodzi Wlosi jako pokolenia bez przyszlosci lamentuja jak to po wieloletnich studiach muszą roznosic frytki i zarabiac grosze... smutne to ,ale to rzeczywistosc Itali http://www.terrelibere.org/index.php?x=completa&riga=251
ja mam super prace naprawde nie moge narzekac, jestem przewodnikiem, oprowadzam wycieczki - polskie, wloskie i anglielskie. najwiecej mam grup z polski i strasznie sie ciesze jak moge oprowadzac moich rodakow. chlona jak gabka sa bardzo zainteresowani, zadaja pytania, daja mi ogromna satysfakcje. moze dlatego we wloszech zyje mi sie bardzo dobrze, przezwyczailam sie i tutaj jest moj dom. pozdrawiam
A ja będę professoressa :p
Bo zamierzam tam we włoskiej szkole uczyć.
Wiem, u nas też uczniowie na nauczycieli "panie profesorze" ale we Włoszech to nie tylko uczniowie, używa się tego "professore" podobnie jak tytułu naukowego :)))

Ale muszę jeszcze najpierw zostać "dottoressa" co też mi się niezmiernie podoba że wystarczy magistra dostać ;)

Chociaż to wszystko i tak nic w porównaniu z "ingeniere"... :]

Pozdrawiam wszystkich utytułowanych ;)
wcale nie jest tak rozowo..sa konkursy i ku zdziwieniu Wlochow z Polnocy wygrywaja je nauczyciele zpoludnia,gdzyz zdobywaja najwyzsza ilosc punktow.Wlochom zpolnocy nie podoba sie by ich dzieci uczyli" ci z poludnia"Lega Nord protestuje..osobiscie zdziwilo mnie jedna rzecz i to bardzo,siostra mego sasiada..z poludnia jest po studiach prawniczych..ma 35 lat i nie mogal dostac pracy jako adwokat..nie miala 'wejsc' nie miala plecow,po konkursie/zdobyla wysoka ilosc punktow/ zdobyla prace na polnocy..jako nauczycielka..zarabia nieduzo ,jest sama chcialby miec dziecko...sytuacja sie zapetlila..praca na przezycie..to juz nie zycie..gonitwa za praca..nauczycieli przerzucaja i zyja w zwiazkach na odleglosc..Niby wszystko cacy ale zaskoczylo mnie jescze ze w czasie jedzenia spaghetti mowi z pelna buzia ,wypchanymi policzkami,pryskajac na caly stol makaronem...az odskoczylam z krzeslem od stolu..w Polsce jak dotad zaden adwokat ani nauczyciel nie oplul mnie jedzeniem w czasie rozmowy przy kolacji...Inna kultura..ci z poludnia..
sare nie chce cie zmartwic ale dzis w prasie znalazlam to :Scuola, in arrivo la ricetta Gelmini "Taglio di 87 mila posti in 3 anni"
Falę protestów wśród nauczycieli we Włoszech, zwłaszcza tych pracujących bez etatu, wywołała wypowiedź minister oświaty Mariastelli Gelmini, która ogłosiła, że w ciągu trzech lat zwolnionych zostanie 87 tysięcy nauczycieli

Sytuację we włoskiej oświacie określiła zaś jako "bliską załamania".

Zapowiedź zwolnienia 7 proc. spośród wszystkich nauczycieli to rezultat decyzji resortu o powrocie do koncepcji jednego nauczyciela zamiast kilku uczących w szkole podstawowej. Zmiana ta wejdzie w życie w roku szkolnym 2[tel]i dotyczyć będzie początkowo tylko pierwszych klas.

W wywiadzie dla publicznego radia RAI minister Gelmini wyjaśniła, że jest to konieczne między innymi po to, by doprowadzić do znacznych oszczędności w wydatkach na nauczycielskie pensje.

"Sytuacja we włoskiej oświacie jest bardzo ciężka, bliska załamania; 97 procent wydatków idzie na pensje" - podkreśliła szefowa resortu. Jej zdaniem nie można dłużej odwlekać realizacji koniecznej decyzji o zwolnieniach.

"Nie ma sensu bronić obecnego stanu" - dodała.

Wyraziła jednocześnie opinię, że powrót do koncepcji jednego nauczyciela w pierwszej klasie będzie miał również pozytywny wpływ na uczniów, którzy w tym wieku potrzebują jednego, mocnego punktu odniesienia, a taki zapewni właśnie jedyny uczący ich pedagog.

Środowiska nauczycielskie natychmiast wyraziły oburzenie zapowiedziami tak drastycznych według nich zwolnień. Pierwsi działacze związków branżowych zagrozili protestami i strajkami.

Media informują o stanie "wrzenia" i "buntu" wśród nauczycieli na kilka dni przed rozpoczęciem roku szkolnego.
PAP
widzę, że jednak nie jest tak ciężko z pracą... ja zaczynam poszukiwania- najchętniej w turystyce, albo jakaś praca biurowa. Muszę coś znaleźc, żeby móc się przepowadzic...Byłam ponad rok na Sycylii ale tam się nie da.... więc zaczęłam poszukiwania...
Widze, ze sa tu sami szczesciarze bo tak bym nazwala znalezienie dobrej pracy przez przypadek.
Ja obeszlam wszystkie agencje, roznosilam i wysylalam cv i wkoncu mi sie udalo. Od ponad 2 miesiecy pracuje w Intralot giochi e scommesse... nasze polskie zaklady bubmacherskie. Zdarzylam nawet awansowac z 4livello na 2livello :)... Praca mi sie podoba takze moge sie takze nazwac szczesciara:) pozdrawiam
po jakim czasie znalazlas prace?bo ja wciaz szukam i nawet do supermarketu mnie nie chca:(
jakies 2 miesiace... w jakim rejonie wloch szukasz?
zazdroszcze:)ja szukam juz jakies 7miesiecy!Mieszkam w Piemoncie,niestety dosc daleko od Turynu i pracy szukam w pobliskich,niewielkich(niestety) miasteczkach,jest ciezko.Myslimy o tym,zeby jednak przeprowadzic sie do Turynu,gdzie moze mozliwosci byloby wiecej,ale za to musielibysmy wynajac mieszkanie:(
Eh si...io vedo quali sono i prezzi per gli studenti a Torino, una camera a 250euro! Dài Sylvietta io mi trasferisco in Polonia il prossimo mese, ti lascio casa mia, a 40minuti dal centro! I miei genitori si faranno da parte;P
Grazie Marcys;)Lo aprezzo molto!Ma ci sarà posto anche per il mio fidanzato?;)
Accipicchia, non ci ho pensato! Deve proprio esserci? ;P No no, sto scherzando ovviamente:) Ma immagino che è dura, i soldi non sono mai sufficienti.
:D
no szczegolnie ta odpornosc na stres sie przyda? :D
Hey Magda Terni!! Czytam własnie, że jesteś przewdodnikime we Włoszech.Czy mogłabys mi dokładnie napisac jak dostałas tą prace i gdzie w jakim miescie oprowadzasz turystów. Jestem ciekawa jakie trzeba pokonac trudności. Ja jestem pilotem wycieczek i interesują mnie takie tematy. Pozdrawiam
Temat przeniesiony do archwium.
31-60 z 60
| następna

« 

Życie, praca, nauka

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia