Napisze ostatni raz , bo widze, ze nie zrozumialas mojego poprzedniego postu skierowanego bezposrednio do ciebie, a wydawalo mi sie, ze juz prosciej napisac nie mozna?!...wiesz ja sie nigdy nie obrazam, nigdy...no moze ostatni raz obrazilam sie na kolezanke w przedszkolu, bo krzywo na mnie spojrzala... mi po prostu szkoda czasu i zycia na takie duperele. Tak samo jak szkoda mojego cennego czasu i energii na dyskusje i kontakty z przedstawicielami homo sapiens, ktorzy mentalnie wciaz siedza na drzewach...to uwlacza mej godnosci. Przykro mi, wcale nie musialo tak byc...wbrew pozorom nie odczuwam dzikiej satysfakcji piszac to, wolalabym nie byc zmuszana do tego typu wypowiedzi, ale skoro sama prosisz achaniele. Tak, wlasnie dlatego nie odpisuje. Wierze, ze tym razem zrozumiesz.
Obawiam sie tylko, ze nie tylko ja za chwile zaczne ignorowac wasze posty.