mapo -jaki to owoc?

Temat przeniesiony do archwium.
rosnie u kolegi taty na balkonie i robi z tym fajny alkohol, mocny likier, slodki potem fajnie przechodzacy w gorzki. No ale co to za owoc ludzie?
http://www.agraria.org/coltivazioniarboree/mapo.htm

Wychodzi na to, że to jest limonka lub przynajmniej jakaś jej odmiana.
to skrzyzowanie mandarynki "Avana" z grejfrutem "Duncan", :) przeczytalam z linku ktory genia podal
ACHANIOL ZYJESZ jeszcze po zadymie z ..........????????
staram sie zapomniec :D ehhhh smiesznie bylo przynajmniej, ale genio obrazil sie i tylko grzecznie o polityce sie wypowiada.ale juz nie bede sie jego czepiac i zenobi, bo zenobia tez obrazona.a tacy wyluzowani byli, ze mnie tak prowokuja, a sami zlapali sie w ich pulapke.
Mapo wygladem przypomina mandarynke ale mapo ma zielona skorke i ma tez taki ostrzejszy slodkawo-kwasno-gorzkawy smak.
dokladnie a na mnie badania synek chcial robic ale jak dostal elektrycznym pastuchem to zapomnial o swoich maloambitnych planach
ludzie! wy, my wiemy wszystko.
Mapo to facet mapy
Napisze ostatni raz , bo widze, ze nie zrozumialas mojego poprzedniego postu skierowanego bezposrednio do ciebie, a wydawalo mi sie, ze juz prosciej napisac nie mozna?!...wiesz ja sie nigdy nie obrazam, nigdy...no moze ostatni raz obrazilam sie na kolezanke w przedszkolu, bo krzywo na mnie spojrzala... mi po prostu szkoda czasu i zycia na takie duperele. Tak samo jak szkoda mojego cennego czasu i energii na dyskusje i kontakty z przedstawicielami homo sapiens, ktorzy mentalnie wciaz siedza na drzewach...to uwlacza mej godnosci. Przykro mi, wcale nie musialo tak byc...wbrew pozorom nie odczuwam dzikiej satysfakcji piszac to, wolalabym nie byc zmuszana do tego typu wypowiedzi, ale skoro sama prosisz achaniele. Tak, wlasnie dlatego nie odpisuje. Wierze, ze tym razem zrozumiesz.
Obawiam sie tylko, ze nie tylko ja za chwile zaczne ignorowac wasze posty.
..i niech to bedzie przestroga i lekcja pokazowa dla leniwych, nieprzykladajacych sie do nauki studentow !!! :D :D Jak widac dyplom uczelni wyzszej w kieszeni o niczym jeszcze nie swiadczy :D
nie sprowokujesz mnie dziewczynko :) pozdrawiam!
ale ja cie nie chce prowokowac :D wyjasnilam tylk otwoje watpliwosci dlaczego sie nie odzywam i tyle :D
dziekuje pieknie za odpowiedz! :D "chi chi chra chi oj nie moge wytrzymac chi chi chra chi " - zenobia
alez zenobio ty rozumiesz co ty piszesz czy ktos ci pomaga pisac posty?ty nie ignorujesz moich wypowiedzi, bo wciaz odpisujesz!poszukaj definicji ignoracji....
Cześć Zenobio. Wiesz, dyskusje z pewnego typu osobnikami można porównać do prób usunięcia gołymi rękami psiej kupy z wycieraczki przed drzwiami. Zawsze coś zostanie na dłoniach i zawsze taka psia kupa debilnym rechotem będzie mogła ogłaszać...jestem.
wiesz zaczyna mi byc zal ciebie..w gruncie rzeczy jestes bardzo biedna... zegnam !!!
Powiem więcej, smród takiej raz ruszonej kupy roznosić sie będzie jeszcze bardziej intensywnie i na wiekszym obszarze(zwróć uwagę w ilu watkach śmierdzi teraz).
ja rowniez was zegnam!a do ciebie geniu nie pisalam, wiec nie udzielaj sie, bo debilnymi tekstami to ty wyskoczyles.totalna ignoracja z mojej strony rowniez!
Tak Zenobio, kupa jest biedna, gdyż smród jest jedyna formą zwrócenia na siebie uwagi, jaką zna.
Czesc Genio...lepiej tego ujac nie mogles ;) ..wiesz cholernie ciezko pozbyc sie tego ostrego fetoru kupy, jest wyjatkowo oporny...nie wiem czy mam sie uciec do jakis drastyczniejszych metod...bo zwykle woda z mydlem juz nie pomaga.
Chociaż czasami zdarza się, że taka kupa znajdzie kogoś, dla kogo jej smród jest cudownym zapachem i kto z lubościa będzie nurzał w niej swoją gębę. Stają sie wtedy dziwacznym, charakterystycznym tandemem, taką gównianą hybrydą.:))

Skończyłem Zenobio, cześć.
jezeli ona wpracy jest taka sama profesjonalistka jak jej psudomadre komentarze z ktorymi niestety mamy tu doczynienia od jakiegos czasu, to chyba na szczescie dla tych biednych dzieci, ze dostala tylko, a moze i "az" 6 godzin...prosze postaraj sie nie skrzywdzic swoim kompletnym brakiem profesjonalizmu biednych, bezbronnych dzieci.
* w pracy

..a jeszcze jedno wyjasnij mi z laski swojej co to jest "ignoracja" ???
Taak, zawsze znajdzie sie jakis amator psich odchodow..
Ja tez skonczylam. Moja wycieraczka jest juz czysta. Czesc ;)
*pseudomadre
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia