Jak postrzegacie...?

Temat przeniesiony do archwium.
Hej wszystkim
Moze uznacie ten post za bardzo glupi itd ale ciekawi mnie jedna rzecz.
Jak są postrzegani we włoszech i jak wy postrzegacie osoby narodowości pakistanskiej i albańskiej?
np. ja..Pakistan bardzo dobrze, Albania baaardzo zle...wprost samo dno.
Pakistańczyków osobiście nie znałem, Albańczycy....daleko, daleko, jak najdalej od nich.
Ja osobiście slyszałam od wlochów, że bardzo nie lubią pakistanczykow, że to wstyd pokazac się z osobą tej narodowości niewazne czy z kobietą czy z mezczyzna.
Co to za argument...."wstyd się pokazać"...dlaczego?
Teraz napisze to co slyszalam od wlochow, ktorzy mowili po polsku, zeby nie bylo ze zle ich zrozumialam. Nie uslyszalam zadnych sensownych argumentow Po prostu tak! I bardzo zle sie wypowiadali o polkach ktore powiedzmy przyjaznily sie z takimi osobami.
Wlosi to juz juz nikogo nie lubia...lekcewazyli swoich hiszpańskich "cugini" (kuzynów)...Pakistanczycy sa uczciwi i pracowici,religijni.Albanesi to handlarze smiercia i mafiosi . http://www.krytyka.org/pokaz_pracenaukowa.php?id=39 http://wiadomosci.onet.pl/1291762,2678,kioskart.html
O Polkach wypowiadają się zle (nie wszyscy na szczęście) niezależnie z kim się spotykają. Wsytarczy poczytac co o nas myślą (sfasciafamiglie, sfasciamatrimoni), że chętnie i szybko wskakujemy im do łóżka...że przyjeżdżają tu (do Polski) bo le fighe sono facilissime ecc. Ja na szczęście nie miałam tej "przyjemności" by poczuc się gorsza albo żeby próbowali mnie obrazic ze względu na narodowośc...wręcz przeciwnie... nasza reputacja zależy tylko od nas.
Tu się z Tobą zgodzę. Ja osobiście mam uraz do wlochów. Cięzko mi jest się do nich przekonać.
Marchewkaaaa rozumien Cię doskonale.. ale zapracowałyśmy same na taką reputację. Mam przyjaciółkę Polkę, która wyszła za Włocha ( z Palermo),mieszka w Calabrii, mają córeczkę i chciała, by opiekunką dla jeje dziecka była Polka ( przede wszystkim, żeby pomóc Polkom - wydaje mi się to bardzo normalne i przykładne). Okazało się, że ta baba była zwykłą złodziejką ( zawinęła pewnej Włoszce u której sprzątała marynarkę skórzaną po jej zmarłym mężu - wcześniej pytała czy mogłaby ją wziąc, ale ta kobieta była bardzo przywiązana do rzeczy zmarłego męża i powiedziała nie. Z racji tego, że pracowałą u niej ostatni dzień po prostu ukradła tę marynarkę...) moja przyjaciółka powiedziała, że nigdy więcej nie zatrudni żadnej Polki, pomimo, że sama nią jest... więc same sobie jesteśmy winne niestety...
moze ten artykul wyjasni jak Wlosi patrza na Marokanczykow...a mowi wiele..http://www.pardon.pl/artykul/8662/gwalcili_kobiety_i_mezczyzn_prawda_o_monte_cassino
O losie zgwałconych wówczas kobiet Alberto Moravia napisał powieść „La Ciociara” /„Matka i córka”/, a Vittorio de Sica na jej podstawie nakręcił film z Sofią Loren w roli głównej.
Temat przeniesiony do archwium.