pomozcie zamknac sasiadke w psychiatryku!!!

Temat przeniesiony do archwium.
61-80 z 80
| następna
Ja mam zas sasiadke ktora wszedzie wscibia w nos. Ostatnio dowiedzielismy sie ze kupila gdzies dom i jak go wykonczy to ma sie przeprowadzic. Odliczamy juz dni:)))
a znacie ten film?
czarna komedia

http://www.spi.pl/starszapani/
oj o czym tu mowisz kobietko ? ja wlaczam muzyke glosno tylko wtedy kiedy staje mi pod drzwiami i dziamdzia jak potluczona, robie to tylko dlatego zeby jej nie slyszec,ale w granicach rozsadku,wiec o moja eksmitacje nie boj nic malenka ;) przyjdz tu pomieszkac chocby 24 godziny to sie przekonasz jaka z ciebie oaza spokoju. Policji jest b.dobrze znana ta pani, w wieeeeelu miejscach juz mieszkaa oj w wieeeelu, nooooooo takze sprawa jest w toku ;D
to bylo do tej waryan czy waran, czy jak jej tam
no przecie jestes italianlover to jak to tak, bez spowadzania? dziewczyn?
no wiesz mam jedną taką piękną :-) .....................................

a italiano vero nie jestem bo moja mama jest polką (jestem mieszańcem) hahahaha


:-) a z nią spotykam się raczej u niej ....
Mulino.Nawet jakbys się starała to nic nie zrobisz.Po pierwsze nie jestes rodzina i jedynym prawnym opiekunem chorej,po drugie nie mozna nikogo zamknac bez jego zgody lub chory musi byc sadownie ubezwłasnowolniony.Ja miałam kiedys podopieczną z demencja starcza(twoja sasiadka nie ma schizofrenii),która potrafiła stolec zrobic na talerzyk,przykryc haftowaną serwetka i schowac np.do szafki albo pod kołdre albo postawic na wózku z jedzeniem.Też potrafiła godzinami cos opowiadac,wygladało jakby mówiła do siebie ale ona wierzyła,ze ktos jest koło niej i z nia rozmawia.
Rada:do oporu wzywaj policję skoro czujesz sie zagrozona.Ale.Czy pomyslałas,ze ona moze tak ci sie odpłacac za ta głosną muzyke?A ty jej nie dokuczasz?
Jesli jest chora to trzeba udzielic pomocy a nie mscic i policja straszyc.
Jestem pewna ze istnieje we Wloszech cos takiego jak psychiatra srodowiskowy.
Tej kobiecie jest poprostu potrzebna pomoc specjalisty.
Kaftanow tez juz sie dawno nie stosuje.
Teraz sa kaftany bezpieczenstwa w tabletkach;)
A i opiekunowie sa co do domu przychodza i podaja tabletki.
Dziwie sie na taka znieczulice...:(((
Az przykro mi czytac Wase wypowiedzi:(
Pozdrawiam i szczesc Boze Wam baranki:)))
Coś mi się wydaje, że to ta staruszka ma problem z nietolerancyjnymi sąsiadami. A przecież każdy kiedyś będzie stary i byc może choć nikomu tego nie życzę osamotniony i w oczach młodszych będzie zachowywał się dziwnie. Tylko czy to jest powód by od razu taką osobę odtrącać i probować sie jej pozbyć. Czy nikt nie pomyslał ze jej zachowanie moze wynikać włąsnie z tego że ta osoba nie czuje się bezpiecznie bo nikt nie powie jej dobrego słowa, nie odwiedzi jej, nie wesprze. Przecież ona czuje się odtrącona, skrzywdzona przez los, nikomu nie potrzebna i stąd moze wynikać jej zachowanie. Czasem uśmiech, dobre słowo, przyjazna rozmowa, podanie sobie reki potrafią zdziałac cuda.

Poza tym nie moze Pani oskarżać tej starszej kobiety o wszystko co wydążyło sie w okolicy. Najpierw trzeba mieć dowody a jak sadzę takich nie ma. Celowe zbieranie haków na ta starsza panią też jest chorym pomysłem. Proponuję częściej wychodzić na świeże powietrze choćby na ten rower zamiast słuchać głośnej muzyki i znęcać się psychiczne nad ta biedną staruszką.
A ja nie mam problemu z sąsiadami, bo ich nie mam. Ja i moja babcia jesteśmy jednymi osobami mieszkającymi w kamienicy.

Na parterze jest restauracja, na 1 piętrze kancelaria prawnicza, a na 2 ja :) Grube, stare mury nic nie słychać.

Ale współczuję sąsiadki. :)
a po cos ten temat wywlok? Dowody sa moja\moj droga\i drogi? Jest nawet dobrze znana policji :P nie wiesz to siedz cicho i mi tu sie nie wymadrzaj :P nie mam ochoty czytac tych glupot! ja jestem bardzo tolerancyjna, ale nie cierpie jak mi ktos bez powodu zatruwa zycie, ta babka jest chora i powinna sie nia zajac rodzina, ale widac ta tez ma ja gleboko etc. najgorsze jest to, ze babcia jest dosc agresywna, ostatnio porysowala mi jakims kluczem samochod wiec granice mojej tolerancji tez moga miec kiedys koniec, ja tej kobiecie nic nie zrobilam, zyje sobie spokojnie..to ona szuka sobie wrogow na sile i ja mam do niej sie usmiechnac i zgadac? hahahahah dobre sobieee, obawiam sie ze moglabym dostac czyms ciezkim w glowe :P od policji dowiedzialam sie, ze juz kilka razy zmieniala miejsce zamieszkania, bo wszedzie gdzie mieszkala uprzykszala ludziom zycie. Koniec tematu- The end :P
>a po cos ten temat wywlok?
Równie dobrze mógłbym zapytać po co Pani zakładała ten temat. Chyba, zeby wszyscy mogli się wypowiedzieć, prawda? Natknąłem sie na niego przypadkowo i szkoda mi się zrobiło tej staruszki. Smutne jest to ze tak łatwo atakuje się osoby samotne które same sie nie obronią bo sa za słabe, a nikt za nimi się nie wstawi.

>ta babka jest chora i powinna sie nia zajac rodzina, ale widac ta tez ma ja gleboko
ale to nie powód by jeszcze jej dokopać, powinno się jej pomóc, a nie szukać sposobów by sie jej pozbyć.

>juz kilka razy zmieniala miejsce zamieszkania, bo wszedzie gdzie mieszkala uprzykszala ludziom zycie
Tym bardziej powinno się wyciągnąć do niej rękę. Nie dziwię się teraz jej agresji. A jak by Panią wszyscy odtrącali i chcieli sie Pani pozbyć byłaby Pani dla wszystkich miła?

Z każdego można zrobić wariata, szczególnie gdy ktoś jest słaby i nie ma w nikim oparcia.
TO PèROSZE SIE ZE MNA ZAMIENIC I TU ZAMIESZKAC !!! WTEDY POGADAMY !!! JAK CI STARSZA PANI, ZOSTAWI SMIECI POD DRZWIAMI, BEDZIE O 6 NAD RANEM GADALA GLOSEM PRZYPOMINAJACYM STRUSZKI Z FILMOW HITCHCOKA, ZARYSOWYWALA NOWY SAMOCHOD, SPUSZCALA POWIETRZE W OPONIE OD ROWERU, WRZUCALA KOSCI W DZIWNE MIEJSCA, CZEKAM KIEY SIE WYSRA NA WYCIERACZCE !!! PROSZE, ZAMIENMY SIE MIEJSCAMI, NAPEWNO WTEDY CI RURKA I POGLADY NA "MILE" STARUSZKI ZMIEKNIE, A PYTALAM PO COS WYWLOKL TEMAT, BO JEST JUZ DAWNO NIE AKTUALNY A TY SIE OBUDZILES I MI TU PRZYPOMINASZ TRAUMATYCZNE PRZEZYCIA !!! :p :p :p
I NIE JA JEJ DOKOPUJE I WBREW POZOROM TO NIE ONA JEST BIEDNA I POKRZYWDZONA TYLKO JA - STRANIERA, KPW???
DO NIEJ WYCIAGALI LUDZIE REKE TYLKO ONA JEJ NIE CHE, LUBI BYC SAMA, LUBI ROBIC INNYM SWINSTWA, TAKIE HOBBY SOBIE NA STARE LATA ZNALAZLA :P
To może warto powiadomić o tym szpital psychiatryczny.
Jeżeli ona naprawdę potrzebuje pomocy. I mówię to w dobrej wierze.
ojej, to chyba moja wina muli, bo jakos mi sie ta babcia przypomniala najpierw
:( bardzo mi tego powodu przykro:( nie chcialam zle
NO TAK, TO TY MNIE PODPIERNICZYLAS,ZARAZ TAM DO CIEBIE PODJADE I URWE KLEJNOTY, KTORYCH NIE POSIADASZ :P WIDZISZ JAK TU TRZEBA UWAZAC, WROG NIE SPI, ANALIZUJE KAZDE TWOJE SLOWO!!!
uważam, że pani mulino powinna nieco precyzyjniej określić swoje nastawienie do owej staruszki. raz pisze że to osoba cierpiąca na schizofrenię, której należy pomóc, a w następnym wpisie nazywa ją "jędzą", niegodną nawet okazania szacunku czy życzliwości. Myślę, że oddanie staruszki w ręce psychiatrów, nie załatwi problemu kompleksowo. Nawet jeśli ją przymulą prochami, tak że nie będzie miała siły na "niestandardową ekspesję swoich emocji", to znowuż będzie musiała się męczyć ze skutkami ubocznymi zaordynowanych medykamentów. Osobiście radziłbym wyzbyć się takich negatywnych emocji do osoby, która najprawdopodobniej bardzo cierpi, a do tego musi pogodzić się ze świadomością że nikt nawet nie stara się jej zrozumieć.
kto mi tu kudzwa wytargal te watek ? przyznac sie !!! na urlopie jestem nie przeszkadzac!!!
Temat przeniesiony do archwium.
61-80 z 80
| następna

« 

Życie, praca, nauka

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia