Do Agn25 i Umbryjki

Temat przeniesiony do archwium.
Witajcie !!!

Czytałam Wasze wypowiedzi na forum i najbardziej do mnie przemawiają, bo są konkretne i na temat... co niestety nie czesto się tu zdarza.
Rozważam przeprowadzkę w niedługim czasie na północ Italii i dlatego chciałabym się z Wami skonsultowac, poradzic...

Będę wdzięczna za odzew:)

Pozdrawiam !
a czego chcesz sie dowiedziec skarbulku? Wal smialo ;D
Muli a co ty dzisiaj taka slodka ???
A co tu trzeba wiedziec pakowac sie i dobrze sie bawic :))
Czesc,
Nie wiem czy bede mogla w jakikolwiek sposob Ci pomoc, ale jesli tak sadzisz to chetnie sprobuje.
Moje przemyslenia na temat Wloch sa takie jak pisalam w innym watku poswieconym dziewczynie, ktora za bardzo tej rzeczywistosci nie przyjmowala do wiadomosci
:-)
Podaj mi moze swoj adres e-mail???
lub jesli masz jakies konkretne pytania to pytaj!!!

Agnieszka
Agn nie żebym się chciała sprzeczać, ale to co ja przyjęłam bądź nie do wiadomości to już osoby z forum osądziły, ja się jedynie trzymam wersji że się nie będę zniechęcać, póki nie sprawdzę na własnej skórze. Wiem że wspominany wątek jest długi i hmmm wielowątkowy ;) Ale skoro już ktoś zamierza mnie osądzać, niech łaskawie przeczyta wszystkie moje zamieszczone tam wypowiedzi. Bo wyrokować w oparciu o cudzą opinię jest łatwo, trudniej sie wysilić i przeczytać.
Rowniez nie mam ochoty sie sprzeczac. Nie bylas, nie przezylas, wiec nie wiesz. To chyba akurat moge napisac?
Twoim prawem jest zyc wyobrazeniami i nadzieje. Nie twierdze, ze Ci sie nie uda. Wrecz przeciwnie, zycze Ci zeby Ci sie udalo. Wiem tylko jak czuje sie osoba, ktora ma ambicje, jest zdeterminowana, kocha, czuje sie w sytuacji bez wyjscia, bo ani tam ani tu, ani nie wiadomo gdzie. Wiem jak czuje sie ktos, kto zostawia wszystko w Polsce i jedzie w nowe miejsce z glowa pelna idealow, nadziei, powtarzajac sobie: MI SIE UDA. i to jest jasne, UDA CI SIE!!! ale cena tego jest wysoka...
moja mam mieszka sama w Polsce, nawet nie masz dziewczyno pojecia co to znaczy dla kogos, komu szef mowi, ze wakacje masz tylko w sierpniu, bo wtedy wlasnie firma jest zamknieta. To co, mam widywac moja mame raz w roku? pracuje w biurze, niby przywilej :-) ha ha ha
nie we Wloszech!

uda Ci sie Sephia, jesli tylko bedziesz tego chciala. ale nie musisz byc taka agresywna. W tym dziwnym kraju, zeby do czegos dojsc, trzeba tez sie nauczyc pokory.

p.s. za 2 tygodnie jade do Polski na 10 dni :-) dla chcacego wszystko jest mozliwe...

i nie oburzaj sie tak juz.

kiedy jedziesz do Wloch???

A.
W drugiej połowie lipca, ewentualnie początkiem sierpnia, jeśli nie zdążę "pozałatwiać" sobie pewnych spraw. Dużo goryczy w tym co piszesz Agn. Jednak mimo wszystko sama też zdecydowałaś się na wyjazd, doświadczyłaś wszystkiego na własnej skórze. Apeluję o więcej wyrozumiałości- dajcie innym sposobność przekonać się jak jest, nie da się mierzyć swej sytuacji czyimś doświadczeniem, sklasyfikować wszystkich potencjalnych pracodawców i osób, które znajdą się w naszym otoczeniu podług tych, z którymi mieli styczność inni. Tego nikt nie może przewidzieć, nawet najmądrzejsza, najbardziej doświadczona osoba z forum.
ps. te ograniczenia urlopowe dotyczą tylko obcokrajowców? Bo mój facet będąc na pełnym kontrakcie przylatuje do mnie co miesiąc. Ja też biorę wówczas swe przysługujące z każdego miesiąca 2 dni wolne i nie ma żadnego problemu. pytam serio.
Gajowy ja zawsze taka slodziutka, no takie ciastko z kremem jestem :D
hmmm to fakt jak ma sie ambicje... ;) eeeeh ... No coz mimo wszystko ja tez uwazam, ze kazdy powinie przezyc i doswiadczyc to na wlasnej skorce ;) tak, tak siostry ;D Ale powiem szczerze, ze mi przed wyjazdem do glowy nie przyszlo zeby pytac o zdanie w tej sprawie obcych ludzi na forum i tak bym to zrobila chocby nie wiem jak zle pisali i mnie zniechecali, przeciez to moje zycie, nawet najblizsza rodzina sie nie wtraca i wie, ze i tak zrobie to co zadecyduje, bo to ja jestem kowalem swego losu ;) Teraz przynajmniej nie moge powiedziec, ze sie z tymi delikatnie mowiac "niekorzystnymi" opiniami nt. Wloch nie zgadzam ;) ale sama musialam do tego dojsc i Wy skarbulki dojdziecie do takich czy innych wnioskow ;) No dobrze juz nie plote 3 po 3 ;D zycze wszyyyyyystkim miekkiego ladowania we Wloszech ;)
muli napisala : > ja zawsze taka slodziutka, no takie ciastko z kremem jestem <

Muli, Pamietasz "dziewczyny do wziecia " ??
:D ..noooo ostatecznie nie jestem taka najgorsza, wlosy mam ladne, usta, oczy..powabna jestem.. ;D
mi tez by nie przyszlo do glowy, bylam wtedy we Francji i nawet nie zdawalam sobie sprawy z tego co mnie czeka :-)
Uwazam, ze moje ladaowanie bylo w miare miekkie. Jak przyjechalam to juz mialam prace, pozniej zmienilam i jakos sie to kreci. Doskwiera mi brak mamy, znajomych i wielu innych rzeczy... ale coz w zyciu nie mozna miec wszystkiego.

Z tym urlopem to wyglada tak, ze czesc firm we Wloszech jest zamknieta w sierpniu i po prostu ladnie narzucaja w tym czasie urlop pracownikom. Do tej pory nikt sie nie burzyl... a tu taka Polka sie przyplatala i im rewolucjonizuje zasady :-) ja postawilam na swoim i jade, nikt sie nie czuje obrazony, ani nic z tych rzeczy. Jak umiesz rozmawiac z ludzmi (he he, tu sie przyda troche pokory) to dasz rade.

Dlugo by tak jeszcze pisac, ale nie chce sie juz wdawac w te dziwne dyskusje. Tez jestem zdania, ze kazdy musi sprobowac...
Witam !

A mi przyszlo własnie to do głowy, żeby uczyc sie na cudzych błedach - niekoniecznie przezywac wszystkiego na własnej skórze...
I mam swiadomość, ze moje lądowanie wcale "miękkie" nie będzie...
Mimo wszystko - ja też chcę spróbować :)
Witaj Agn25!

Dla ułatwienia komunikacji podam mój adres mailowy: [email]
Pozdrawiam
W swietle tego, co napisaliscie i tego, co napisali jeszcze inni medrcy przez tysiace lat, mozna dac nastepujacy wniosek: "..bo lepiej sprobowac i zalowac niz zalowac ze sie nie sprobowalo..."
Zawsze mozna wrocic do punktu wyjscia, co prawda bedziemy stasi ale o ilez bogatsi o doswiadczenie:)
Obce doswiadczenia nie bierz sobie moze do serca, ale pod rozwage lub uwage.
Pozdrawiam
muli :) ja o kremie
no wieem ;) ale mi sie podoba ten motyw przed lustrem :P
Czesc!

Mam jeszcze konkretne pytanie: czy w przypadku, kiedy zona nie pracuje - jest objęta ubezpieczeniem zdrowotnym przez firmę, w której pracuje jej mąż??
W Polsce tak jest...ciekawi mnie, czy w Italii równiez...
Temat przeniesiony do archwium.

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia