Quasi..."waginy pozaszywac"? No ja Cię proszę:D:D...
pół żartem pół serio...waginy waginami ale niektórym też by się przydało na supełek ..uja zawiązac:P
Bez jakiegokolwiek personalnego odbioru, tak refleksja zwykła...
Spodobało mi się słowo "świętojebny", czyli jaki?
Taaa...Święta Magdalena, dobry przykład, ludzką rzeczą jest błądzic...więc idź i nie grzesz więcej.
Jeśli chodzi o samą ciężarną, cóż zdrówka dla maleństwa życzę bo co ono winne, że kiedyś słowo "ojciec" nabierze zupełnie innego znaczenia. A Twój mąż jeśli kocha Cię bardziej niż Ty jego to kto wie może z radością będzie wychowywał nawet nie swoje dziecko.
Mówisz, że Włoch Ci w głowie zawrócił...a to skurwiel!!!:P A to nie tak, że to "tanga" trzeba dwojga???
Pozdrawiam i mimo wszystko życzę szczęścia...
ps. Quasi no jak nic GORĄCO Cię pozdrawiam (to za ten tekt o waginach, rozbawiło mnie Twoje podejście):P