aga, jako pomysl na zycie, to to jest rewelacja, tylko sa dwie rzeczy, ktore trzeba wziac pod uwage
1.praca po tym. wprawdzie zgodnie z przepisami obecnie kazda wycieczka musi miec pilota wiec teoretycznie popyt na nich powinien byc duzy, ale.....generalnie biura podrozy czy tour operators nie bardzo sa chetni do wspolpracy z pilotami bez doswiadczenia, czyli albo masz znajome biuro, ktore da ci szanse zeby zaczac, albo .....rozeslac cv do wszystkich i potem liczyc na lut szczescia, ze np. jakis staly pilot nie moze jechac i ty wskakujesz na jego/jej miejsce
2.wlasne mozliwosci. ja po kilkumiesiecznej probie zabawy w pilota doszlam do wniosku, ze mam "mikrofonofobie";-) tzn. mam mnostwo wiadomosci na temat danej trasy, ale trema nie pozwalala mi ich przekazac, zabawne, co?;-)
natomiast pomijajac wszystko uwazam to doswiadczenie za bardzo ciekawe, chociazby dlatego, ze obudzilo we mnie nowe zainteresowania i dalo kontakt ze wspanialymi ludzmi:-)
a co do oplaty za kurs, zapytaj czy nie akceptuja platnosci ratalnej
dzieki za pzdr dla Kasi, niestety spotkanie przelozone :-(
odwzajemniam buziaki;-)