Czesc wszystkim! :)
Ja mam mieszane uczucia po egzaminie... Samo Centro, egzaminatorki i atmosfera byly super, chyba starali sie zrobic wszystko, zebysmy sie mniej stresowali, naprawde bylo bardzo milo. Ja na ustnym nie denerwowalam sie wcale, jest w tym na pewno duza zasluga przemilej pani egzaminatorki :)
Co do czesci pisemnej, poziom B2, to moim zdaniem pisanie bylo bardzo latwe. Nastawilam sie na list oficjalny, a byl tylko "zapros kolezanke na przyjecie urodzinowe" :) Rowniez pierwszy temat, gdzie trzeba bylo opisac zwyczaje noworoczne w naszym kraju, wydal mi sie latwy.
Ascolto zawsze bylo dla mnie stosunkowo trudne, gdy rozwiazywalam testy w domu, wiec na egzaminie nie bylo dla mnie zaskoczenia tu raczej, poziom ten sam.
Natomiast bardzo zakoczyla mnie lettura- w domu rozwiazywalam ja zawsze bezblednie, bylam pewna, ze pojdzie mi dobrze... A na egzaminie niestety cwiczenie z ukladaniem w kolejnosci poszczegolnych czesci opowiadania moze mnie chyba pograzyc ;) Mam nadzieje, ze nie, ale licze sie z poprawka czytania i sluchania, niestety :(
Aaaa- tematy na ustnym tez proste raczej. Ja wybralam plany na przyszlosc i typowa polska potrawe- jak chyba wiekszosc zdajacych :)
No nic, to teraz trzeba czekac na wyniki, szkoda, ze tak dlugo.
Pozdrawiam wszystkich!!