ciao marysia. jako, ze jestem kucharzem i szukam pracy, to odpisuje.
Ciekawy jestem co za bar, jaki duzy, czy z miejscami siedzacymi, no a przede wzystko - jakie jedzenie myslisz serwowac, i jak?
czy to na zasadzie restauracji, bistro, czy snack bar.
wazne dla mnie tez jest kiedy go otwierasz, i na od kiedy potrzebny jest kucharz?
Z gory mowie, ze nie jestem najmocniejszy w tradycyjnej kuchni polskiej, znacznie bardziej wole nowoczesna. jestem juz prawie specjalista w kuchni srodziemnomorskiej, tzn wloska, hiszpanska no i francuzka, a najbardziej lubie mieszac, tzn robic fusion. np: wysokie pochwaly ma moja paella z boczkiem i kielbasa, albo na odwrot risotto frutti di mare z chorizo i safranem.
Jeszcze raz o polskiej,zeby bylo jasniej; lubie robic to co ladnie wyglada, ale taki bigos to ja nie moge po prostu ciapnac na talerz - bez klasy; wsadzilbym to to chocby do takiej rosetki(nie jestem pewny czy tak sie nazywa ta wloska bulka, ktora jest pusta w srodku a u gory ma cycka) .
Usmiecha mi sie mysl pogodzenia kuchni polskiej z wloska, i choc wlochow tak dobrze nie znam to mysle, ze jak cos dobrze smakuje i dobrze wyglada to nie codzien musi byc to pasta, a jak nie to moj sernik przebija ich wszystkie.
a polakom trzeba zrobic plackow ziemniaczanych, no i tego bigosu, moze tez kluskow slaskich z surowkami i rolada?
Dosyc, bom sie kurde znowu rozpedzil. Napisz jak ty sie na to zapatrujesz, moze cos z tego wyjdzie.
ps
cv tylko na maila, nie chce zeby oni wszyscy mnie tu o przepisy i porady pytali :-)