Nieporozumienia są takie dziwne
Było by lepiej zawsze ich unikać
Aby nie ryzykować, ze ma się racje
Bo racja nie zawsze się przydaje
Natomiast jutro znowu musze wyjechać
Czeka mnie inna podróż
I będzie się wydawała bez końca
Ale będę oglądał widoki (pejzaże)
Jestem daleko i powracasz w mych myślach
Wyobrażam sobie jak rozmawiasz z ludźmi
Moja myśl frunie do ciebie
Aby dosięgnąć obrazów
Wyrzeźbionych już w świadomości
Jak niezatarte/niezapomniane emocje
Których nie mogę już zapomnieć
I których myśl będzie/pójdzie szukać
Za każdym razem, gdy poczuję, ze jesteś daleko
Za każdym razem, kiedy chciałbym z tobą porozmawiać
By jeszcze raz ci powiedzieć
Ze tylko ty jesteś rzeczą
Która jest dla mnie najważniejsza
Zawsze lubię opowiadać ci
O tym, co mi się przytrafia
Moje słowa w twoich rękach przybierają
Nowe kolorowe kształty/ formy
Nuty głębokie nigdy niesłyszane
Muzyki wciąż bardziej słodkiej
Lub dźwięk syreny
Zagubionej i dalekiej
Będzie mi się zdawało, ze podróżujemy, ja i ty
Z ta sama walizka, na dwa
Dzieląc zawsze wszystko
Normalnie/po prostu…
jak zawsze poprawiajcie pls!!!
ag.