Od zlozenia pozwu,jeszcze dlugo mozesz czekac,nawet do kilku miesiecy. Procedura jest troche dluga ze wzgldu na udzial ambasady.Beda to jakby dwa pozwy z tym ze do stwierdzenia ojcostwa dojdzie wowczas kiedy on zaprzeczy.Jezeli tak bedzie to ty bedziesz na poczatku obciazona kosztami tzn badan DNA to wydatek ok 2500zl,moze wystarczy tylko badanie krwi,ktore jest tansze wszystko bedzie zalezalo od decyzji Sadu.
Jezeli nie zaprzeczy ojcostwa Sad przystapi do zasadzenia alimentow.Radze Tobie wynajecie adwokata,poniewaz w pozwie bedziesz ujmowala wszystkie koszty zwiazane z ciaza a nastepnie dzieckiem poczawszy od wizyt w prywatnych gabinetach,kupieniu lekow ,po kupienie wyprawki dla dziecka (wozek,lozeczko)piszesz tam wszystko co tylko zwiazane jest z dzieckiem,a do tego nalezy miec niezla gadane.Wierz mi dziecko sporo kosztuje.Oczywiscie jezeli sprawe wygrasz a tak bedzie na 100% co wykaze badanie DNA ,ojciec dziecka pokryje wszystkie koszty,w tym tez wynagrodzenie Twojego adwokata.Nie wiem w ktorym miesiacu ciazy jestes ,ale jezeli sprawa sie przeciagnie do twojego rozwiazania zloz papiery jako samotnie wychowujaca matka,masz takie prawo,wowczas bedziesz miala becikowe i co miesiac jakis 200 zl,kwota nie jest wielka ,ale jak nie bedziesz miala pieniedzy wszystko sie liczy.Jezeli juz bedziesz pobierala taki zasilek a Twoja sprawa dojdzie do skutku,wystarczy ze im dasz decyzje sadu o zasadzeniu alimentow.Urzad zaprzestanie wyplacania a Ty nie poniesiesz zadnych kosztow,zwiazanych z wyplaconymi juz zasilkami.
Nie obawiaj sie zlozyc pozwu o alimenty,poniewaz prawa jakie otrzyma ojciec beda znikome,prawo zawsze jest po stronie matki i dziecka Tobie nie zabierze.
Powiem tylko zebys zadala jak najwiecej pieniedzy od ojca.Adwokat bedzie sie ciebie pytal o dane dotyczace ojca (miejsce urodzenia zamieszkanie czym sie zajmuje)Pamietaj rowniez o tym ze czym wieksze alimenty zasadzone dla ciebie to wieksza kasa dla adwokata,wiec bedzie robil wszystko.Adwokat zajmie sie wszystkim,znajdz w twoim miescie dobrego adwokata w sprawach rodzinnych.
Zycze wszystkiego dobrego,ja zaryzykowalam i nie narzekam :)