Jutro bedzie lepiej, szkoda czasu na siedzenie w domu i zamartwianie sie, najlepiej jest gdzies wyjsc ze znajomymi.Ja niestety nie moge,bo choroba mnie zlapala:/ Jeszcze lepiej, najlepsza moja kolezanka od wrzesnia mieszka w Krakowie a druga w Lublinie, trzecia wyprowadza sie do Krakowa i tak zostaje sama:/ Oczywiscie ta ostatnia kolezanka bardzo sie zmienila,wiec tak do konca nie jest mi zal:) Mam tez innych znajomych, ale to nie to samo.Oczywiscie nie bede tym sie zasmucac,bo zawsze kiedy potrzebuje pomocy, moge na te osoby liczyc, mimo ze sa daleko:) Kolezanko glowa do gory:)