tlumacz na wesele

Witam i pytam,
poszukuje kogos kto zna wloski i chcialby przyjsc na moje wesele (w Bydgoszczy) z wlocham i potlumaczyc troszke jesli ktos (np. grajek podcxas oczepin) cos bedzie chcial powiedziec.

Pozdrawiam i czekam na zainteresowanych.

Szkoda, że upłynęło już parę lat od Twojego postu, bo właśnie z grupą tłumaczy i tłumaczek utworzyliśmy stronę www.wesele.polacco.pl na której zainteresowani znajdą odpowiedniego tłumacza lub tłumaczkę na wesele.
Wiem, że dla obniżenia kosztów ludzie posiłkują się rodziną lub przyjaciółmi znającymi włoski, zapominając, że odbierają radość zabawy osobie, której takie zadanie powierzają. Oczywiście, niektórym sprawia to radość, ale wyjątek potwierdza regułę. Tłumacz powinien pracować a gość powinien na weselu się bawić

A, dlaczego szkoda?

nie wiem, nie wiem, tlumacz na weselu jakby kosztuje podwojnie, nie dosc, ze jemu zaplacic to i za niego, nie bedzie przeciez na sucho tlumaczyl; a poza tym ilu takich tlumaczy nalezalo by miec, bo jeden nie ogrnie.

A, gdzie chrzciny, rozwody, stypy, komunie?
Mua, robimy stronę www.divorzio-polacco.pl?
Albo inną, jak wolisz?:))

w iluz miejscach mozna sie poudzielac! nie wiem, na stype chyba sie nie pisze.

Oj, przyszła mi do głowy stypa, bo chyba tam się najwięcej milczy.
Po włosku pewnie milczy się podobnie.

w zyciu; po wlosku w ogole sie nie milczy, to najmniej milczacy narod swiata.

Racja! A już miałem nadzieję na łatwy grosz, cholera!

Gdzie podwójnie? Potrójnie!!!!!!!!!!!!
Przecież trzeba mu jeszcze transport zapewnić.

No cóż nie jest to usługa dostępna dla wszystkich. Niektórzy wezmą na tę imprezę szwagra, bo przecież parę lat na budowach za granicą zaliczył to do tłumaczeń się nadaje jak znalazł, pod warunkiem, że na wesele przyjadą tylko murarze.

Dziękuję wszystkim za bardzo "cenne" uwagi i pozdrawiam serdecznie