Ceremonia zaslubin i miesiac miodowy

Temat przeniesiony do archwium.
Witma serdecznie dowiedzialam sie ostatnio iz Wlosi maja specuficzna ceremonie zaslubiin a co najwazniejsze dziwczny sposb spedzania miesiaca miodowego. Ponoc po slubie panna mloda dostaje "matke" wybrana przez rodzine z ktora ma spedzic 60 dni on ma ja uczyc i spelniac jej zachcianki.Czy slyszeliscie o czyms takim ? jezeli tak to bardzo prosze o przyblizenie tematu!!!
Pozdrawiam serdecznie
Podaje swojego meila: [email]
O matko, w życiu nie słyszałam o czymś podobnym. Nie wydaje mi się, żeby to była prawda, a jeśli jest to może to jakiś stary zwyczaj w jakimś malutkim regionie.
pewnie wiekszosc wlochow tez o tym nie slyszalo... takiego typu zwyczajow sprzed lat mozna znalesc mase.
Wydaje mi sie nieprawdopodobne, aby w XXI wieku ktos we Wloszech cos takiego praktykowal i nigdy o tym nie slyszalam.:-)
Jako zona Wlocha ktora "osobiscie" przezyla slub we Wloszech swoj oraz bawila sie na wielu innych slubach znajomych oraz czlonkow rodziny mojego meza stwierdzam ze to bzdury. Nie wiem gdzie sie tego dowiedzialas i od kogo ale to nieprawda.
dleczego "osobiscie" w cudzyslowiu?:))) nawiasem mowiac, smieszny ten niby zwyczaj;) to jeszcze chyba z czasow kiedy panny byly dziewicami;)
"kiedy panny byly dziewicami" :)) A kiedy byly ????
Wiecie, ja na swoich włościach stosuję inny zwyczaj, zwany Prawem Pierwszej Nocy. Po prostu, będąc dziedzicem, mającym w posiadaniu pięć wsi, po kilkadziesiąt dusz każda, mam prawo po każdym chłopskim ślubie, wziąc sobie dziewkę na noc i wypróbować, zanim taka dostanie się prawowitemu mężowi.
Jędrne ci są one, zdrowe, jak rzepy, jeno zważać dobrze trzeba, czy już nie ruszane, bo takich ci pełno i wśród szlachcianek. Satysfakcyja wtedy żadna panie bracie. :)
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia