...wiem,wiem zlotko..ale ja przezywam.dzis jest wielki dzien w Krakowie,mecz mojego ukochanego klubu..a ja tutaj,ogryzam paznokcie,kibice protestuja,na mecz nie pojechali,do Krakowa nie wpadne i babci nie usciskam. Rodzinka mnie sie pyta :a co ty w Krakowie dzis robisz? moich kuzyni patrza po sobie porozumiewawczo i mowia: jak to co, Legia gra z Wisla,ona wpada jak Legia tu przyjezdza.I tak od lat.