brzmi jak amerykanska papka psychologiczno-poradnikowo-naukowa.
po dokladnym przeczytaniu widze wymijajace sie tezy, najpierw toze krzyzowki i inne gry myslowe nie przyczyniaja sie do wydajnosc mozgu - bulshit - kazde dziecko we, ze cwiczenia robia mistrza, a nie jedzenie czekolady czy bzykanie.
kazde dziecko juz tez wie, ze czekolada ma magnez a magnez do czegos tam w mozgu potrzebny, no to co? inne rzeczy tez maja magnez, ba! sam magnez jak duzo ma magnezu:-)
takze kazde dziecko o tym wie ze aktywnosc ruchowa dobra jest na mozg, bo jest.
teraz taki amerykanin co cale zycie siedzi najpierw to w szkole potem na uczelni, nastepnie w biurze czy gabinecie, w miedzyczasach na sofie i w samochodzie; jedzac kanapke z produktu ktore wyglada jak chcleb smakuje jak chcleb, ale maki w tym nie ma tylko chemia, z serem ktory wygada i smakuje ale nie zrobiony jest z nabialu tylko z pracowni chemiczej z genetycznie zmodyfikowana salata, zeby rosla szybciej i wiecej lisci miala, ktore 2 tygodnie wlodowce przeleza(sam taka kanapke probowalem,a pudelko po niej gdzies wsrod rupieci zachowalem na dowod)
no wiec taki koles pozbieral pare materialow i napisal ksiazke,potrudzil sie o dobra reklame i jakis event na okazje wydania ksiazki, a inni amerykanie(czytaj zyciorys jak wyzej) widzac nowosc na rynku to kupuja i wierza, bo przeciez gosc nie klamie.
co do daily mail, to takie polskie "skandale" - pamietasz gelato to czasopismo?
co do ciebie - marnujesz sobie czas chlopie merdajac ta myszka za sensacjami na temat seksu, pofilozofuj- to tez zmarnujesz czas
co do mnie - mam teraz czasu za duzo i napindalam w te klawisze bo sie rozweselic.