We Włoszech mnożą się inicjatywy władz lokalnych, które bronią się przed imigrantami z krajów Trzeciego Świata. Ponieważ akcje nie przynoszą żadnego rezultatu, w ostatnich dniach pojawiła się propozycja, żeby Włosi przenieśli się tam, skąd przybywają niepożądani goście.
Propozycję taką przedstawia na łamach rzymskiego dziennika "La Repubblica" Vincenzo Boi z Cagliari na Sardynii. W liście do redakcji zwraca on uwagę, że nawet najniższa włoska emerytura to w wielu krajach świata prawdziwa fortuna. "Podczas, gdy imigranci będą z trudem wiązać we Włoszech koniec z końcem, my u nich będziemy uchodzić za bogaczy"- stwierdził w liście.
Pisząc swój list do gazety mieszkaniec Sardynii nie wiedział, że na podobny pomysł wpadł burmistrz miasteczka Montegrotto Terme koło Padwy, który zachęca miejscową ludność do emigracji. "Obywatele - pisze burmistrz na telebimie umieszczonym na rogatkach miasteczka - emigrujcie! Lepiej wam będzie jako imigrantom na obczyźnie, aniżeli tu, we własnym kraju".
Media uznały tę inicjatywę za przejaw ksenofobii