pomoc dla Mateuszka

Temat przeniesiony do archwium.
Prosze w miare mozliwosci podajcie dalej te informacje. Ponizsza sprawa dotyczy mojego kochanego chrzesniaczka, synka mojej siostry blizniaczki.

Nazywam się Mateusz Pio Kucharski. Chciałbym opowiedzieć Wam krótką historię mojego życia.

Urodziłem się w 15 maja 2008 roku, w ósmym miesiącu ciąży. Wujkowie lekarze musieli wyciągnąć mnie z brzuszka mojej najukochańszej mamusi ponad miesiąc przed terminem, bo wykryli u mnie ciężką chorobę – zaawansowane wodogłowie. Już w pierwszej dobie życia trafiłem na stół operacyjny – miałem wstawioną specjalną zastawkę, która odprowadza nadmiar płynu mózgowo-rdzeniowego do otrzewnej. Później przez miesiąc leżałem na oddziale wcześniaków, czyli takich małych brzdąców, jak ja. Dorośli nazywają to oddziałem neonatologii.
Gdy przyjechaliśmy do domu, cieszyłem się jak nie wiem co. Niestety – z moimi kochanymi rodzicami spędziłam zaledwie dwa tygodnie. Pewnego dnia strasznie się dusiłem. Z tatą i mamą pilnie pojechaliśmy do szpitala. Lekarze wykryli u mnie zapalenie płuc i orzekli, że mój stan jest ciężki. Moja mamusia wtedy bardzo płakała.
Tym razem spędziliśmy trzy tygodnie na oddziale pediatrii. To wtedy wykryto u mnie szereg innych schorzeń - czterokończynowy niedowład spastyczny, padaczkę objawową, hypoimmoglobulinemię A, niedokrwistość normobarwliwą, alergię pokarmową oraz korowe uszkodzenie wzroku. Po tym czasie znów wróciłem do domu. Ale tylko na kilkanaście dni. Zastawka przestała funkcjonować. Trzeba było założyć nową. Na oddziale neurochirurgii leżałem dwa miesiące.
Dziś nie rozwijam się tak, jak zdrowy niemowlak. Nie podnoszę główki, nie gaworzę, nie raczkuję,. Nie dostrzegam też moich ukochanych rodziców i starszej o trzy lata siostrzyczki. Choć widzę, to sygnały wzrokowe nie docierają do mojego mózgu.
A chciałbym kiedyś stanąć przed nimi i powiedzieć im prosto w oczy, jak bardzo ich kocham. Dlatego jestem pod stałą opieką wielu specjalistów: neurochirurga, neurologa, poradni rehabilitacji neurologicznej, poradni hematologicznej, poradni wczesnego wspomagania rozwoju. Wizyty w szpitalach, gabinetach to moja codzienność.
Moi rodzice chcą mi dać szansę na lepsze życie. Chcą, bym zobaczył uśmiech na ich twarzach, kiedy będę bawił się z moimi rówieśnikami. Robią wszystko, by mi pomóc. Bym mógł żyć tak, jak każde zdrowe dziecko. Bym w przyszłości mógł samodzielnie funkcjonować. Cały czas walczą o to, abym był jak najbardziej sprawny. To nasze wspólne największe marzenie. Dlatego bez przerwy zabierają mnie do samochodu i zawożą na rehabilitację. Cieszę się z tego, bo bardzo lubię jeździć autkami. Później jest trochę gorzej, bo z jednym wujkiem i ciocią godzinami ćwiczymy na rozmaitych matach, wałkach, dmuchanych piłkach. Czasami płaczę, ale wiem, że to wszystko dla mojego dobra. Jestem przekonany, że niedługo zacznę raczkować, a potem chodzić.
Inne ciocie rehabilitują też mój wzrok. Mówią, że jest szansa na to, bym kiedyś widział i rozumiał to, co widzę.
Jest, moi kochani, tylko jeden problem. Moi rodzice nie są w stanie sprostać kosztom wszystkich potrzeb związanych z moim leczeniem i rehabilitacją.
Niestety, bez wsparcia finansowego będzie nam bardzo trudno. Dlatego bardzo na Was liczę. Wiem, że się nie zawiodę.
Możecie pomóc w mojej rehabilitacji. Wystarczy, że
przekażecie 1 procent podatku na rzecz organizacji
pożytku publicznego OPP, która mi pomaga. Teraz
wyjaoenię Wam, co należy zrobić:
W odpowiednim formularzu PIT w części: „Wniosek
o przekazanie 1% podatku należnego na rzecz organizacji pożytku publicznego OPP”
„nazwa OPP” trzeba wpisać: Fundacja GAJUSZ
w polu „nr KRS” wpisać: KRS [tel]
w polu „Wnioskowana kwota” wpisać kwotę przekazywaną dla mnie, czyli Mateusza Kucharskiego,
która nie może przekroczyć 1% należnego podatku
w polu “Inne informacje, w tym ułatwiające kontakt z
podatnikiem” należy wpisać “dla Mateusza
Kucharskiego - na leczenie i rehabilitację” (pole to
znajduje sie bezpooerednio nad wnioskiem o przekazanie 1%) - Jest to niezbędna informacja, żeby kwota została zaksięgowana na moim koncie
W przypadku, gdy chcecie dokonać darowizny (poza
formułą 1%) należy dokonać wpłaty na podane
konto: 23 156[tel]
Fundacja “Gajusz”
wpisując w tytule wpłaty - Mateusz Pio Kucharski -
darowizna na leczenie i rehabilitację

Jeśli możesz przekaż ten APEL swoim znajomym. Dziękujemy bardzo w imieniu mojego chrzesniaczka i całej naszej rodziny
Mój mail: [email] oraz mamy Mateuszka: [email]

« 

CafeItalia

 »

Solo italiano


Zostaw uwagę