póki co byłam tylko w Romie i Sarteano. Rzym piękny i ciekawy ze względów historycznych, ale maluteńkie (chyba z 1 główną ulicą) Sarteano, ludzie znający wszystkich i wszystko ;) na pół niewidoma babcia, która słuchając komentatora meczu darła się na piłkarzy, że źle grają i krytykowała trenera ;)) dziadki z laskami na ławkach, uliczki tak małe, że można skakać z dachu na dach... aCh... no i mają basen ;))