kiedy chlopaka Wlocha nie akceptuje rodzina

Temat przeniesiony do archwium.
Czesc wszystkim. wczoraj w tv uslyszalam tragiczna wiadomosc o tym jak dziewczyna pochodzenia mulzumanskiego zostala zabita przez swoja rodzine poniewaz zwiazala sie z chlopakiem wlochem i ogolnie poniewaz chciala zyc po europejsku.
Tak mi przyszlo wtedy do glowy: czy wasze zwiazki od poczatku byly popierane przez wasze rodziny i rodziny waszych amore? zdarzaly sie przypadki kiedy musialyscie walczyc o was zwiazek, czy tez ukrywac sie z nim? jak wyszlyscie z tej sytuacji? Czy milosc pokonala wszystko czy niestety wplyw otoczenia okazal sie wiekszy?
pozdrawiam mocno aga
Moja rodzina nigdy nie miała ' problemu ' z zaakceptowaniem go, tym bardziej ,że lubią włochów i przezemnie sami zaczęli się interesować Italią w mniejszym czy większym stopniu , nawet oglądają mecze mojej ukochanej drużyny ;)
zanim wyszłam za mąż spotykałam się z chłopakami różnych nacji jedni się podobali bardziej inny mniej ,a jeszcze inny wcale ;-) .... ,a jeśli o arabów chodzi to jest temat rzeka ,kilka lat temu pewna włoszka miała wyjść za mąż za araba ,w ostatniej chwili się rozmyśliła ,więc on .... zabił ją ! myślą ,że wywołałaś temat do kolejnych kłótni ;-) pozwolę sobie na taki oto komentarz
( czy się to komuś podoba czy nie ) arabowie to najobrzydliwsza rasa na tym świecie ,a ich religia jest poprostu chora.... :-/
Dziekuje ci za wypowiedz. Moim postem nie mialam najmniejszego zamiaru wywolac zadnej klotni. Ta wiadomosc ktora uslyszalam wczoraj w tv raczej sluzyla mi do takiej refleksji i do sklonienia Ciebie i innych dziewczyn jesli beda mialy ochote sie wypowiedziec do opowiedzenia jak to bylo w waszym przypadku, czy bylo sporo przeszkod do pokonania czy tez poszlo wszystko gladko.
Co do arabow, tez nie odpowiada mi ich mentalnosc i tez niezbyt popieram takie zwiazki arabsko-zagraniczne no ale zdajac sobie sprawe ze kazdy przypadek jest inny staram sie od razu nie oceniac.
pozdrawiam
hehe ... wiem ,że twoim zamieram nie było prowokowanie do kłótni ,ale wiesz co tu się dzieje, niektórzy nie potrafią dyskutować ,niestety... można się nawet posprzeczać ,ale bez obelg ,niestety niektórzy ineczej nie potrafią :(
ah ,na temat arabów to można by dyskusję narodową wywołać ,ale w tym wypadku właściwie każdy związek wygląda tak samo ,czyli .... tragicznie ,chyba ,że kobieta jest wyjątkowo uległa i potulna i traktowanie jej jak gorszą 'kategorię' człowieka nie przeszkadza jej ,a są i takie kobiety ...
co bardziej szokujące ,mój znajomy arab ! powiedział ,że przez koran kobieta jest uznawana za 'niższą rasowo' ,więc mężczyzna ma ją tak traktować ! .... ,
a wracając do włochów ,większość osób myśli ,że to takie 'lovelasy 'za 5 groszy
więc są raczej ostrożni ;-) ,mój mąż czasem mówi na moją mamę 'żmija' , a ona da niego ' vaffanculo' ! hihihihi .... ale oczywiście tylko ,dla 'zabwy' ;-)
Witam!
W moim przypadku również poszło gładko. Myślę, że moi rodzice nie wierzyli w mój związek z Włochem myśleli, że to tylko wakacyjna przygoda. Mylili się.
Jeżeli chodzi o moje wcześniejsze związki, to nigdy nie pozwalałam na ingerencję z ich strony. To moje życie, ja jestem za nie odpowiedzialna i to ja sama wybieram sobie partnerów życiowych.
Myślę, że ktoś kto ulega presji rodziny jest słaby.
kobieta uznawana za niższa rasowo w koranie? bzdura..noa le jeśli ktoś intepretuje tę księgę w sposób 'łopatologiczny" to tak może się wydawac jest tam wprawdzie takie zdanko brzmiące mniej wiecej(cyt frament) :i męższczyzni mają nad nimi (kobietami) stopień (przewagi) przewaga -"qiwama" to inaczej utrzymanie i opieka ktorą każdy muzuzłmanin musi zapewnić swojej zonie niestety co niektorzy islamscy fanatycy znieksztalcaja ten werset (jak i wiele innych) aby calkowicie (i rzekomo na mocy koranu) moc zdominowac swoje kobiety ;))
arabowie mają już taką naturę , każdy traktuje kobietę jak rzecz , jeszcze póki jest poza własnym krajem to nie jest tak źle ,ale jak tylko przekroczy granicę swojej ojczyzny zamienia się w zwierze... to najbardziej fałszywa rasa jaka istnieje ,najlepszemu przyjacielowi nóż by wbił taki w plecy ,gdyby tylko zauważył ,że będzie miał z tego jakieś korzyści ....
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Szkoły językowe

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia