Z tymi weselami we Wloszech to tez nie uogolniajmy..W wielu miejscach na poludniu Wloch (a ja sie spotkalam tez na polnocy) wesela sa podobne do tych w Polsce. To znaczy: "zastaw sie a postaw sie" (jadlo sie przelewa na stolach w przepieknych palacowych salach) i sa tance...oczywiscie nie do bialego rana, ale jednak...W duzym stopniu jest to jednak wyjatek od reguly o ktorej piszecie.
Jest zupelnie zrozumiale, ze nasza kultura, nasze tradycje sa nam blizsze i wolimy wesela w Polsce....