Wczorajszy raport Ministar Spraw Wewnetrznych Amato na temat spozycia kokainy i innych narkotykow we Wloszech jest przerazajacy...
Niedawno dowiedzialam sie ze moj narzeczony tez zazywa. Bylam przerazona, nie moglam w to uwierzyc. Jak sie zorientowalam, obiecal ze z tym skonczy i narazie sie trzyma postanowienia, ale w takim srodowisku, gdzie kokaina funkcjonuje jak papierosy, nie wiem czy to wogole mozliwe?
Powiedzcie mi, czy to jest naprawde takie normalne we Wloszech, ze w pewnych srodowiskach po prostu nie mozna inaczej? To chyba niemozliwe...
Pozdrawiam.