>Natomiast z "Zubrowka" jest taki problem, ze tu nie ma
>wlasciwie soku jablkowego takiego, jak u nas. Co najwyzej taki
>przecierany bleeee w malutkich buteleczkach. A "Zubrowka" bez soku
>jablkowego to nie to samo :)
o ja Cie przepraszam :) moj "tesc" :D zubrowke wylacznie w kieliszku jako digestivo pije, wrecz uwielbia... lubi tez winiak, cala rodzina kocha wisniowke, a ostatnio sie zachwycal sliwowica (passover)
dzis donosili ze w TV byl program o ostatnich bizonach w Europie i sie cieszyli, ze wodke stamtad maja :D