Mi akurat piosenka, która wygrała spodobała mi się (nawet bardzo).
Porusza jakiś temat, fajny tekst i melodia.
Lepsze to niż tzw. canzonetta - amore, lui o lei lascia etc
Festiwal ogladałem wyrywkowo, ale wydaje mi się, że był na wyższym poziomie niż kilka poprzednich - nikt przynajmniej się nie całował czy łapał za klejnoty...(o ile wiem)
"Przeintelktualizowane grafomaństwo" - ambitny utwór i tyle, na pierdołki i pop music jest Festival Bar.
San Remo podniosło sobie poprzeczkę podobnie jak Rai kiedyś (2 lata (?) temu) emitując program z Celentano > tylko, że Rai "wrócił do formy" - Cucuzza / durne turnieje i niekończące sie debaty typu "mąż zdradza mnie z moja najlepszą przyjaciółką" itp.
Zobaczymy jakie San Remo będzie za rok ..........