Wiele razy słyszałam jak ktoś powiada, że dzięki katolicyzmowi ludzie stają się lepsi bo kierują się w życiu zasadami. Ta oczywista bzdura najbardziej jest widoczna w bardzo katolickim kraju jakim są Włochy.
Aby naświetlić ten problem posłużę się cudzym tekstem jaki znalazłam na forum po adresem;
http://wiadomosci.onet.pl/1,15,11,34994639,95103451,4148631,0,forum.html
"Najpierw szok całego świata po tym jak włoska mafia porywała noworodki, zabijała
je i sprzedawała na organy. A wszystko to za wiedzą i przyzwoleniem przekupionych włoskich policjantów i karabinierów. Potem pijani włoscy karabinierzy gwałcący polską turystkę, która przyszła zgłosić zaginięcie torebki z dokumentami. Następnie wiadomość o przedszkolankach z Rzymu, które narkotyzowały i wykorzystywały seksualnie przedszkolaki. Rodzice dzieci już od wielu miesięcy zwracali się do włoskiego kuratorium i karabinierów, niestety dopóki nie zainteresowały się tym media, nikt im nie wierzył i ignorowano ich skargi. Potem odkrycie niemieckich dziennikarzy z "Suedeutsche Zeitung" i włoskich dziennikarzy z "Espresso" że we włoskich szpitalach na korytarzach leżą psie kupy, personel pali na niemowlęcym oddziale intensywnej terapii, a rocznie 7 tysięcy Włochów umiera w wyniku zakażeń złapanych w szpitalu, natomiast nieprzytomne pacjentki są często gwałcone przez personel szpitala. Następnie włoscy lekarze namawiają kobietę w piątym miesiącu ciąży na aborcję, bo według ich badań, płód ma ciężką wadę żołądka. Kobieta poddała się aborcji, którą płód przeżył i okazało się że jest zupełnie zdrowy, a rzekoma wada żołądka była pomyłką. Niestety dziecko umiera w wyniku zbytniej niedojrzałości do życia poza organizmem matki - nic dziwnego usunięto je w piątym miesiącu ciąży. W tym samym szpitalu we Florencji kilka tygodni wcześniej przeszczepiono pacjentom organy kobiety chorej na AIDS. Szacuje się, że do takich aborcji zdrowych dzieci w wyniku pomyłki lekarzy dochodzi we Włoszech około 400 razy rocznie, jednak większość pacjentek nic o tym nie wie, bo włoscy lekarze nie przyznają się do błędu i wmawiają matce że dziecko było chore. Jednak w sierpniu 2007 roku w Mediolanie matka, której przez pomyłkę usunięto całkowicie zdrowy płód była z wykształcenia lekarką i odkryła to oszustwo jak i próby jego tuszowania. Niedawno organizacja "Lekarze bez granic" (Medecins Sans Frontieres) upomniała włoski rząd że warunki sanitarne we Włoszech są gorsze niż w krajach trzeciego świata. Włosi mieszkający w Rzymie masowo zapadają na astmę, z powodu panującego tam smogu, a Włosi nadal kłócą się z Komisją Europejską o to, żeby podniosła im limity i żeby mogli emitować więcej dwutlenku węgla bo we Włoszech liczy się przemysł i pieniądze, a ludzkie zdrowie i życie nikogo nie obchodzi. Potem włoska mafia zabija w Pulii 116 Polaków. Ekshumowano już 9 grobów, nikt nie zmarł śmiercią naturalną. Na ich niewolniczej pracy koncern Barilla (narodowa duma Włochów) bogaci się i wyniku obniżki kosztów wyprzedza niemiecką konkurencję. Oprócz tego szacuje się że w latach 2[tel]we Włoszech zniknęło bez wieści około 1000 Polaków, bardzo prawdobodobne że wielu z nich padło ofiarą stosowanego przez camorrę "morderstwa bez dowodów", czyli ich zwłoki rozpuszczono w kwasie siarkowym. Na początku 2007 roku "wielkie" odkrycie włoskich dziennikarzy. Na lotniskach Fiumicino w Rzymie i Malpensa w Mediolanie można wejść na pokład samolotu z nożem. Ja ten zupełny brak kontroli zauważyłam już w grudniu 2004 roku. Następnie śmierć policjanta zabitego przez włoskich kibiców. Codziennie w różnych częściach Włoch odbywają się identyczne bójki z setkami rannych i kilkoma zabitymi, ale zabici nie są policjantami, więc pies z kulawą nogą się tym nie interesuje - "dolce vita". Ostatnie raporty Eurostatu, które mówią, że Włochy mają najwyższy wskaźnik śmierci pieszych pod kołami samochodów w przeliczeniu na liczbę mieszkańców. We Włoszech piesi i ich życie są warci mniej niż worek śmieci. Również dane Eurostatu wskazują, że Euroregiony o najwyższym bezrobociu nie znajdują się wcale w Bułgarii ani Rumunii, tylko we Włoszech - Kalabria i Sycylia z 46% bezrobociem. We Włoszech jest najwięcej w całej Europie osób uzależnionych od kokainy. Jest też najwięcej na świecie przypadków skanowania pasków kart kredytowych i okradania kont sklonowaną kartą. We Włoszech bezpieczeństwo korzystania z kart płatniczych jest najniższe na świecie, a zabezpieczenia używane przez włoskie banki są gorsze i bardziej zacofane nawet od tych, których używają banki w Indiach. Niedawno były włoski premier Silvio Berlusconi został badzo łaskawie potraktowany przez "niezawisły" włoski Sąd Najwyższy - za przywłaszczenie setek milionów Euro, został ukarany grzywną w wysokości 1400 Euro, na dodatek rozłożoną na raty. To nie jedyny wyrok włoskiego sądu, który wprawia w zdumienie cały świat. Kilka lat temu rzymski sąd uniewinnił ojca, który gwałcił swoją córkę, gdyż jak uzasadnił "kiedy doszło do pierwszego gwałtu, dziewczyna i tak nie była już dziewicą". Inny sąd uniewinnia mężczyznę, który tak pobił swoją żonę, że wylądowała ona w szpitalu, ponieważ według sędziego "mąż ma prawo od czasu do czasu użyć siły wobec żony, jeśli nie robi tego zbyt często". 4 maja 2007 roku w Neapolu pijany Włoch rasista zabił trzema strzałami z pistoletu w głowę 5-letnią polską dziewczynkę. Wystarczy zajrzeć na dowolne włoskie forum internetowe, a można znaleźć tam setki postów Włochów, którzy nawołują do tego, żeby samochodami lub motorynkami potrącać dzieci imigrantów. 25 kwietnia 2007 roku Włosi z miejscowości Ascoli Piceno spalili w nocy wioskę Cyganów. Komisja Europejska nie wypowiedziała się na ten temat ani słowem. 60 lat kiedy Włosi pod wodzą Mussoliniego palili tysiące Żydów w obozach koncentracyjnych w Rzymie, Europa Zachodnia również milczała. Dzisiaj natomiast włoscy dziennikarze na łamach "La Repubblica" strofują Polskę za antysemityzm."
"Mieszkała w wielu krajach, na 3 różnych kontynentach (w tym w krajach trzeciego świata). Ale takiego syfu i rasizmu jak we Włoszech nie ma nigdzie na świecie. Nawet w Gwatemali czułam się bezpieczniej niż we Włoszech."
"Agata, zgadzam się z Tobą! Ja też zwiedziłam wiele krajów w Ameryce Południowej i Środkowej i nauczyłam się jak przechodzić tam przez jezdnię. Natomiast będąc we Włoszech (w Bolonii) dostawałam dreszczy na samą myśl o przejściu przez jezdnię. We Włoszech jeżdżą najgorzej na świecie - ignorują światła, przejścia dla pieszych."
Jak więc widać katolicyzm nie czyni Włochów lepszym, Polaków też nie co powinno być jasne dla każdego kto mieszka w RP.