Ja proponuję króliczą łapkę. Chwyta się takie zwierzątko i wyrywa mu przednie odnóże, żeby talizman działał, trzeba to koniecznie zrobić żywemu króliczkowi, którego następnie puszcza się wolno. Talizman taki wystawia się na dwie noce na zewnątrz, koniecznie wtedy, kiedy księżyc jest w pełni, inaczej łapka zacznie śmierdzieć i zalęgną się w niej robaki a obdarowana nią osoba dostanie pryszczy i z uszu będzie jej ciekła paskudna wydzielina.
Pamiętajcie więc:żywy króliczek i pełnia księżyca.
Słonik? Co za pomysł?!