hej wszystkim :) ja wczoraj zdawałam włoski ustny i naprawdę nie było tak strasznie, jak przewidywałam. na rozmowie wstępnej musiałam powiedzieć kilka słów o sobie i opowiedzieć, jaki moim zdaniem powinien być idealny przyjaciel. pierwsze zadanie polegało na tym, że moja koleżanka z Włoch przyjechała do Polski i chce się nauczyć polskiego. miałam jej zaoferować swoją pomoc, polecić jakąś szkołę językową lub prywatnego lektora. w drugim był obrazek, na którym jakaś rodzina siedziała przy stole i pytanko: dlaczego lubię dawać ludziom prezenty. do tego musiałam opowiedzieć, jak spędziłam ostatnie święta. a w trzecim były dwa obrazki, które przedstawiały jakieś plaże i pytanka: dlaczego ludzie decydują się na wycieczki zorganizowane przez biura podróży i dlaczego Włochy są atrakcyjnym miejscem dla młodych ludzi. :) myślę, że zestaw był naprawdę prosty w porównaniu chociażby do tych z angielskiego. i z tego co słyszałam od ludzi, którzy zdawali razem ze mną, wszystkie zestawy były w miarę łatwe, także nie ma się czym przejmować. :) wiadomo, wszystko zależy też od komisji, ja trafiłam na naprawdę fajne i miłe egzaminatorki, ale najważniejsze to opanować stres i wejść z uśmiechem na twarzy, a na pewno będzie dobrze. ;)