Możecie zdradzić mi skąd u WAS ta miłość do tego języka? Moja przygoda rozpoczęła się pod koniec lutego 2003, kiedy to pojechałam z programu Socrates/Erasmus do Włoch. Biłam się z myślami-jechać czy nie jechać, pojechałam i nie żałuję! Nie zawsze było kolorowo i pięknie -ale nie żałuję ani minuty. Spędziłam tam pięknych parę miesięcy, nauczyłam sie włoskiego(wystarczająco aby sie porozumieć i...zdać egzamin z mikroekonomii:)). Kocham wszystko co związane z Italią- jedzenie, muzykę, styl życia. Teraz tęsknie przeokropnie ale wiem że to jeszcze nie koniec i że tam wróce!!!!