Ironia na forum czy wogole w necie czesto nie jest widoczna i mozna doprowadzic do nieporozumienia takiego jak tutaj. Ironia w lingwistyce jest jedna z najtrudniejszych rzeczy do zrozumienia... Ironia bez wyrazu twarzy czesto jest nie do pojecia... Dlatego w necie lepiej dodac jakis emotikon...
A co do samego tematu, powiem jedno, mam do czynienia z wieloma osobami ktore uwazaja, ze mowia perfekt w jakims jezyku. Ale nie ma miernika tego "perfekt"... Jako ze ja nie mam za wiele pewnosci siebie, kiedy dzwoni do mnie potencjalny uczen i mowi jak to on swietnie zna wloski, odrazu zaczynam sie wycofywac, bo moze zna lepiej ode mnie... I jesli dochodzi do konfrontacji, wlosy sie najczesciej podnosza na glowie...
Tak, tak, mozna sie nauczyc w cztery tygodnie... paplac... mowic cos, co nawet czesto bedzie zrozumiane, piu o meno. Rozumiec, lub myslec ze sie rozumie. Mozna sie nauczyc w dwa lata. Nauczyc sie mowic prostym jezykiem, rozumiec, byc rozumianym (choc nie zawsze zgodnie z wlasna intencja). Mozna sie nauczyc z podrecznikow dla samoukow. Nauczyc sie dogadywac. A co to jest perfekt, to moze warto byloby sprawdzic w slowniku wyrazow obcych. Jest pare takich na rynku. (to byla ironia...)
A na koniec, mysle, ze jezyk to tak wspanialy wytwor cywilizacji, ze pochylcie czola kochani, wiecej szacunku, wiecej pokory...
Czy znam jezyk perfekt?... Chyba nie... Ucze sie juz 30 lat i bede sie pokornie i z wielka przyjemnoscia uczyc dalej... Kazdego dnia dowiaduje sie czegos nowego...