CO WYBRAĆ?PROSZĘ O POMOC!

Ciao!bardzo proszę napiszcie co myślicie o kursie włoskiego a co o prywatnych lekcjach..?co jest lepsze?mam na naukę pół roku bo wtedy tez wyjezdzam do mediolanu...prosze o pomoc!pozdrawiam!!!i z góry dziękuję?

pierwsza zasada obierz taki kurs gdzie masz mozliwość chodzenia przez pewien czas za darmo. Jak będziesz się zle czuła to zrezygnujesz

Wg mnie w tak krótkim czasie to zdecydowanie prywatne lekcje (i to jak najczęściej) ale ze sprawdzonym nauczycielem.W zalezności od tego co Ci jest potrzebne dostosuje się do twoich oczekiwań natomiast na kursie idzie się określonym trybem, który nie do końca może być zgodny z twoimi priorytetami.Wiąże sie to oczywiście z większymi kosztami ale coś za coś

ale ta sama zasada obowiażuje w wyborze dobrego nauczyciela. Profesjonalisci parę godzin uczą za darmo.

Bardzo Wam dziękuję za tak szybką odpowiedź!!!powiem sszczerze,że skałaniam się jednak przy lekcjach prywatnych bo wtedy nauczyciel jest tylko dla mnie...ale znowu z grupą można się więcej osłuchać...hmmm jak uważacie?no i teraz pozostaje kwestia znalezienia jakiegos nauczyciela...hmm....znacie może kogoś dobrego w krakowie?:)dziękuje jeszcze raz!buziaczki:*

Akurat w Krakowie nie znam nauczycieli. Ważne żeby potrafił dobrać metodę nauki do Twojego indywidualnego systemu nauki. Bez tego nauka pójdzie znacznie wolniej. Ja miałam to szczęście że trafiłam na takiego i nauka szła mi zaskakująco szybko. A przyswojenie języka było trwałe.

Czyli też brałaś indywidualne korki?:)

Jak masz pół roku to korki są najlepszym wyjsciem. dobre kursy pewnie zaczna sie dopiero od pażdziernika więc mozesz sie nie wyrobić

Mam prośbę, studiowałam dawnoooo temu i nie znam słowa 'korki'. Co to jest?
Dziękuję z góry za wyjaśnienie.:-*

Tujaguś korki to korepetycje :-)

;-)

O Matko! czego ja się tu dowiaduję! A jeśli daję korepetycje(bo daję z mat-fiz), to jak powiedzieć:
daję korki, udzielam korki?? :-)))

możesz powiedzieć ,że udzielasz korków ;-)

albo ,że dajesz korki , tak chyba brzmi lepiej .... :P

;-)