Tak, w liceum, jak już mówiłam był to drugi język obcy, czyli aż 2x45 min. tygodniowo minus odwołane lekcje i inne ferie :) Książka, którą przerabialiśmy kończyła się jako B1, ale jej nie przerobiliśmy do końca.
W tej samej szkole miałam angielski jako pierwszy język obcy, a więc więcej godzin, który zaczynaliśmy od poziomu pre-intermediate (jako grupa bardziej zaawansowana), a skończyliśmy gdzieś w połowie książki do intermediate. Nauka języków w szkołach państwowych leży i kwiczy :)
edytowany przez huginn: 11 lip 2011