Czy moglby mi ktos sprawdzic i poprawic list?

Temat przeniesiony do archwium.
Postanowilam sama napisac list do kolegi z Wloch,ale ucze sie dopiero od miesiaca wiec pewnie jest w nim wiele błedow...
Ero in Italia primo tempo.I non gradisco Falicetto perché è un piccolo villaggio là è niente di che interessa. A volte quando ho ritornato da lavoro che non ho avuto niente fare ed io molto è stato alesato.
Ero in saluzzo molte volte ma purtroppo soltanto per un momento... per fare la spesso.Ma nonostante gradisco sempre i negozi piacevoli di questa sega della città molto . là e la città di cafes.Questa citta ha fascino. Ero in Cuneo(molto interessano) ed in Savilgniano.Abito a wschowa, una piccola città di Polonia..Ma che ad ovest sono stato sopportato in wolsztyn(is poco più bei di Wschowa). vanno spesso a questa città perché là in tensione la mia famiglia. non gradisco il calcio della vigilanza sulla TV, ma gradisco il gioco... che sono dilettante e gioco soltanto a scuola. hm....i non è andato oggi alla scuola ugualmente... perché non sono nell'umore... e devo dormire abbastanza....it non sono allineare che gradisco andare alla scuola come voi che gradisco imparo ma non a scuola fortunetely sarò weekend.Questo soggetto sono voi che studiare?
Widzę,że nie jestem jedyna która jeszcze pisuje długie listy do ukochanego jak za dawnych czasów:)tak trzymać!!!!Dawno nie przeliczyałam ile mam już wszystkich,ale będzie ponad 200:)Jak przelicze dam znać:)
Po polsko mialo to wygladac mniej wiecej tak:
Pierwszy raz byłam we Wloszech.Falicetto tez mi sie nie podoba, jest to taka mala wioska w ktorej nie ma nic ciekawego.Czesto jak wracalam z pracy nie mialam co robic i kompletnie sie nudzilam.W Saluzzo bylam kilka razy, niestety zawsze tylko przez chwile na zakupach.Ale pomimo tego bardzo mi sie to miasto podobalo.Widzialam tam fajne sklepy i kawiarnie.To miasto ma swój urok.Byłam jeszcze w Cuneo( bardzo ładne miasto)i Savilgniano.Przez inne tylko przejeżdzalam. Mieszkam we Wschowie- małe miasto na zachodzie Polski.Ale urodzilam sie w Wolsztynie9Jest troche ladniejsze od Wschowy)Czesto jestem w tym miescie poniewaz tammieszka moja rodzina.Nie lubie ogladac pilki noznej w Tv....wole grac....lae gram tylko amatorsko w szkole...nie mam czasu zeby trenowac.....
hm...dzisiaj też nie poszlam do szkoly...nie chcialo mi sie i musialam sie wyspac. To nieprawda ze lubie chodzic do szkoly...jak ty lubie sie uczyc ale nie w szkole. Naszczescie juz niedlugo bedzie weekend. Jaki kierunek studiujesz?

Podejmie sie ktos tego? wiem ze dlugie i ze narobilam duzo bledow bo pisalam z translatorem..;/
hehe...200 to sporo...moze kiedys pobije twoj rekord;p tylko na razie bez pomocy bedzie ciezko;)

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Życie, praca, nauka