bajka do przelumaczenia pilne!

Temat przeniesiony do archwium.
C'era una volta una grande casa in campagna.wies
Questa casa era molto bella, ma era anche molto triste perché nessuno ci abitava e solo ogni tanto i suoi padroni andavano a trovarla e non si fermavano mai per piů di un giorno e in piů non aveva nemmeno dei mobili o dei divani con cui parlare perché era del tutto vuota.
Soprattutto la notte la casa si sentiva sola e sconsolata perché nessuno voleva mai dormire da lei, cosě cominciň anche a fare dei dispetti.
Quando veniva il buio cominciava a scricchiolare, a far sbattere le finestre e a produrre strani rumori.
Questo perň faceva sě che i suoi padroni avessero ancora meno desiderio di fermarsi con lei, tantomeno volevano dormirci.
Un giorno perň, all'improvviso la casa scoprě che qualcosa stava cambiando. I suoi padroni venivano a trovarla molto piů spesso, e tra le sue stanze giravano anche degli estranei, pieni di attrezzi, pennelli, vernici e tante altre cose.
Talvolta gli uomini in tuta le facevano anche il solletico o le causavano un po' di fastidio facendole dei buchini o martellando in giro, ma la casa era felice lo stesso perché adesso vedeva tante persone.
Ma le sorprese non erano finite. Un bel giorno d'inverno non sentě piů freddo, perché qualcuno aveva acceso la caldaia e in piů, quello stesso giorno, arrivarono dei camion con tanta roba. Mobili, divani, tavoli sedie, vennero a farle compagnia.
Ma la gioia piů grande la casa la provň quando vide entrare tutti i suoi padroni con le valigie: la nonna, il babbo, Camilla e la mamma (che aveva anche un gran pancione perché aspettava la sorellina di Camilla) e capě che sarebbero rimasti lě per sempre.
Finalmente la casa si riempě di voci, di risate, di grida di bambino e la casa fu talmente felice che smise immediatamente di fare tutti i rumori strani.
E il giorno che arrivň anche Carolina c'č chi giura di averla vista sorridere e piangere una lacrima di gioia.
>C'era una volta una grande casa in campagna.wies
>Questa casa era molto bella, ma era anche molto triste perché nessuno
>ci abitava e solo ogni tanto i suoi padroni andavano a trovarla e non
>si fermavano mai per piů di un giorno e in piů non aveva nemmeno dei
>mobili o dei divani con cui parlare perché era del tutto vuota.
>Soprattutto la notte la casa si sentiva sola e sconsolata perché
>nessuno voleva mai dormire da lei, cosě cominciň anche a fare dei
>dispetti.
Pewnego razu był sobie wielki dom na wsi. Ten dom był bardzo piękny, ale jednocześnie bardoz smutny, poniewaz nikt w nim nie mieszkał i tylko od czasu do czasu właściciele przyjeżdżali go odwiedzić i nigdy nie zatrzymywali się w nim dłużej niz na jeden dzień. Ponadto nie było tam nawet mebli ani kanap, z którymi mozna by było porozmawiać, było całkiem pusto. Zwłaszcza nocą dom czuł się samotny i niepocieszony, ponieważ nikt nigdy nie chciał w nim spać, przez to zaczął nawet sprawiac przykrości.
>Quando veniva il buio cominciava a scricchiolare, a far sbattere le
>finestre e a produrre strani rumori.
>Questo perň faceva sě che i suoi padroni avessero ancora meno
>desiderio di fermarsi con lei, tantomeno volevano dormirci.
>Un giorno perň, all'improvviso la casa scoprě che qualcosa stava
>cambiando. I suoi padroni venivano a trovarla molto piů spesso, e tra
>le sue stanze giravano anche degli estranei, pieni di attrezzi,
>pennelli, vernici e tante altre cose.
Gdy nadchodziła ciemność, zaczynał skrzypieć, uderzać oknami i tworzyć dziwne hałasy.
To jednak powodowało, ze jego właściciele mieli jeszcze mniejszą ochotę zatrzymywać się w nim i jeszcze mniej chcieli tam spać.
Nagle pewnego dnia dom odkrył, że coś zaczęło się zmieniać. Jego właściciele przyjeżdżali do niego w odwiedziny dużo częściej i wśród jego pokoi krążyli także obcy z różnymi urządzeniami, pędzlami, lakierami i wieloma innymi rzeczami.
Był kiedyś duży dom na wsi. Ten dom był bardzo ładny ale także bardzo smutny ponieważ nikt tam nie mieszkał i tylko od czasu do czasu jego właściciele przychodzili odwiedzać go i nie zostawali w nim nigdy więcej niż jeden dzień i poza tym dom nie posiadał żadnych mebli, kanap co sprawiało, że był cały pusty. W szczególności nocą w domu czuło się tylko (sconsolato) ponieważ nikt nie chciał tam spać , rzeczy zaczęły także robić na złość. Kiedy zapadała ciemność (scricchiolare) uderzało w okna i robiło dziwne hałasy. Przez to jego właściciele nie chcieli jeszcze mniejszą ochotę żeby tam przebywać a tymbardziej spać tam.
Pewnego dnia jednak , nagle dom odsłonił że coś się zmieniło.
Jego właściciele zaczęli przychodzić tam coraz częściej. Między pokojami zaczęli kręcić się także obcy pełny (artezzi) pędzli i wiele innych rzeczy. Czasami ludzie w garniturach/ kombinezonach robili także łaskotki(?) lub przeszkadzali trochę robiąc je (dei buchini o martellando In giro) ale dom był szczęśliwy i tak ponieważ teraz widział dużo ludzi. Ale to nie był koniec niespodzianek. Pewnego zimowego dnia nie czuło się już zimna ponieważ ktoś włączył kaloryfer/ogrzewanie tego samego dnia przyjechała ciężarówka z wieloma rzeczami meblami, kanapami, stołami, krzesłami przychodziły do towarzystwa. Ale największa radość domu była kiedy weszli wszyscy jego właściciele z walizkami(babcia, dziadek, Camilla i mama która miała także sporo (pancione) ponieważ czekała na siostrę Camili) o płaszcze które zostałyby tam na zawsze. W końcu dom napełnił się głosami, śmiechami, krzykami dzieci i dom był tak bardzo szczęśliwy ze wszystkie dziwne hałasy nagle skończyły się. Nadszedł dzień że przyszła także Carolina która przysięga widziec ją zawsze uśmiechniętą i płakać łzą radości.
Ma la gioia piů grande ...
..ale największą radość DOM przeżył, kiedy zobaczył wchodzących swoich właścicieli, babcię dziadka, Kamila i mamę (która miała wielki brzuch, ponieważ oczekiwała (narodzin) siostrzyczki Kamila) i DOM zrozumiał, że oni zostaną na zawsze. W końcu DOM napełnił się głosami, śmiechem, krzkiem dzieci i tak był szczęśliwy, że natychmiast przestał wytwarzać te dziwne hałasy.
Ktoś kto widział DOM w dniu, kiedy pojawiła się Kamila przysięga, że Dom śmiał się i płakał łzami radości.
:-)
* pojawiła się (narodziła się) Karolina..
:-)
Bardzo dziekuje
Witam wszystkich!!!
Mam prosbe czymoglby mi ktos przetlumaczyc kilka zdan:
1. Ho un pensiero che parla di Te
2. Tutto muore ma tu
3. Sei la cosa piu cara che ho
4. E se mordo una fragola
5. Mordo anche Te
Z gory bardzo dziekuje!!!
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Solo italiano

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia