Witam , wróciłam z cudownego urlopu , było słońce, woda , kajaki , ryby , grzyby, jagody.No cóż nie było czasu na jedno-naukę. Ale teraz siadam i się uczę(przynajmniej mam taki zamiar) Emra kochana krajanko ciasteczko owszem jestem za nawet mogą być dwa, precz z dietami.Jak wrócisz to możemy się zgadać. Co do fioleciku to fakt tło jak byk fioletowe no ale wiesz jak ktoś kombinuje za dużo to tak wychodzi.
Mario ty już pewnie na walizach, myślę że spakowanie zakończone przynajmniej zgrubsza. Jak twój żołądek i nerwy, mam nadzieję że się trzymasz no bo i tak masz z górki, ja jeszcze kupę nauki mam przed sobą. Aha wspaniałą wódkę na nerwy poznałam, to chorwacka rakija na ziołach trawarica się nazywa dobrze się po niej wszystko czuje, żołądek też.Próbowałam i mam się dobrze. Na koniec kawał hit mojego urlopu:
PRZYCHODZI BABA DO LEKARZA I MÓWI:
PANIE DOKTORZE OSTATNIO WSZYSTKO MNIE WKURWIA
LEKARZ NA TO, MOŻE OBEJRZY PANI JAKIŚ FILM,
BABA-OGLĄDAŁAM DWA I MNIE TO WKURWIA
NO TO NIECH PANI PRZECZYTA JAKĄŚ KSIĄZKĘ
CZYTAŁAM I MNIE TO WKURWIA
A PRÓBOWAŁA PANI SEKSU?
NIE
NO TO PROSZĘ ZA PARAWAN
PO CHWILI... PANIE DOKTORZE PAN WKŁADA CZY WYCIĄGA BO MNIE JUŻ TO WKURWIA
Sory za słownictwo ale tak to w tym kawale szło. Narazie , trzymajcie się ciepło