Od dawna sie tutaj nie odzywam, ale tym razem nie zdzierżyłam.
Co do podlizywania sie adminowi - temat mocno ostatnio dyskutowany - to ja nie rozumiem w czym rzecz. To jego prywatna strona i to on ustala zasady, czy to się komuś podoba czy nie. Więc dlaczego to, że ktoś to rozumie i akceptuje, jest nazywane podlizywaniem się? Jak coś nie pasuje, można zawsze wysłać swoje uwagi czy sugestie, żeby coś zmienić (tak jak to było np. z Cafe Italia)
A co do tego co napisał/a alfo, to jest to w ogóle poniżej wszelkiej krytyki.
Tekst o wywyższaniu się i czuciu się lepszym to mnie po prostu powalił.
Ja śledzę forum na bieżąco, i nie zauważyłam, żeby tu ktoś twierdził, że jest lepszy od reszty bo zna świetnie język i/albo mieszka we Włoszech.
Za to widzę mnóstwo praktycznych porad i chęć pomocy.
Poza tym znakomita większość osób, które mieszkają zagranicą, jakoś nie widzi w tym fakcie powodu do chwały, tylko zwykłą codzienność: praca, dom, szkoła, urzędy. I normalne, że jak mają okazję, to wymieniają doświadczenia z innymi osobami które są w podobnej sytuacji. A jeszcze przy okazji te informacje mogą sie przydać innym.
Więc w czym problem?
Zapewne pojawia się tu bardzo dużo osób takich jak ja, które znają włoski wystarczająco dobrze, żeby pomagać w tłumaczeniach, ale nie mają na to ochoty albo czasu. I dlatego tym bardziej trzeba doceniać to, że jest ta grupa osób, które codziennie znajdują chęć i czas żeby to zrobić, chociaż wcale nie muszą. Mnie by się na przykład nie chciało.
Myślę, że nie zaszkodziłoby trochę szacunku (zamiast chamskich komentarzy) dla tych co tu pomagają, tym bardziej, że robią to życzliwie a nie z łaską i poczuciem wyższości.
(żeby nie było nieporozumień, nie piszę tego do autorki wątku, tylko jako reakcję na dalszy rozwój dyskusji)