prosze o małe tłumaczenie... musze jakoś rozśmieszyć mojego poszkodowanego makaroncia
" wiesz kochanie spadł świeży śnieg, więc wyszłam na taras i zrobiłam naszemu coniglietto nowe uszka, ale on powiedział, że to nie to samo i on jednak woli żebyś to ty go codziennie odwiedzał...bo ze mną to nawet zapalic sobie nie można..."