Składniki:
- 6 jajek,
- 400 gram mascarpone (niecale dwa opakowania; dla niewtajemniczonych: to rodzaj wloskiego serka),
- 2 opakowania podluznych biszkoptow,
- 2 filizanki mocnej kawy (espresso),
- 1[tel]ml marsalli lub amaretto,
- 6 czubatych lyzek cukru waniliowego,
- kakao do posypania (lub gorzka czekolada).
Jak przyrządzić?
Zoltka ucieramy z cukrem waniliowym (tak aby sie calkowicie rozpuscil), dodajemy mascarpone i ucieramy na gladka mase.
Bialka ubijamy na sztywno po czym dodajemy do masy, delikatnie mieszajac (nie mozna tego robic zbyt gwaltownie aby masa nie stracila puszystosci). Przygotowana wczesniej kawe (nie powinna byc goraca) mieszamy z alkoholem na glebokim talerzu, zanurzamy biszkopty, jeden po drugim, doslownie na chwileczke (zbyt dlugie zanurzenie spowoduje rozpadniecie sie ciastka) w kawie z alkoholem i ukladamy na dnie formy (moze byc np. naczynie zaroodporne). Na biszkopty wykladamy polowe masy, posypujemy bardzo gesto kakao lub czekolada, wykladamy druga polowe masy i wstawiamy do lodowki minimalnie na 4 godziny. Przed podaniem posypujemy gesto kakao lub czekolada.
Jak podawać?
Posypac kakao PRZED PODANIEM.
Uwagi:
Tiramisu najlepsze jest nastepnego dnia, a juz na pewno nie warto go probowac wczesniej niz przed uplywem 4 godzin - sprawdzilam na wlasnej skorze - dopiero po 4 godzinach masa sie scina.
Przepis prosto od rodowitej Wloszki :-).
Czas przygotowania:
+ czas przechowywania w lodowce