witam,przepraszam nie zawsze moge odebrać telefon,wiecznie gdzieś pędze - motor, góry, znajomi...chce wykorzystać ostatnie chwile w mojej ukochanej Polsce.Wracam mniej wiecej za 12 dni ale nadal nie jestem pewna czy do Civitanovy.ps. W moim sercu jest miejsce...ale jeszcze więcej strachu.nie moge się doczekać kiedy Cie zobacze,cmok