"Cześć przystojniaku. Już wyzdrowiałeś? W Polsce ciągle burzowo, deszczowo i zimno. Cały Londyn. U Ciebie pewnie gorąco, zazdroszczę Ci. Oj nawet nie wiesz jakbym chciała teraz być we Włoszech, ale to raczej niemożliwe... Nie mogę przestać myśleć o tych 2 tygodniach. Strasznie mi brakuje Londynu i w ogóle wszystkich. Ale i tak ostatnia noc była najlepsza, lepszego pożegnania chyba nie mogłam sobie wymyślić. Do zobaczenia (mam nadzieje), tęsknie."
Jeśli ktoś miał by chwilke na przetłumaczenie to byłabym bardzo wdzięczna :) Z góry dziękuje.