drodzy moi,jeszcze wczoraj chwalilam ta strone,jacy to fajni ludzie tu sa i chetni do pomocy... A jednak sie pomylilam (czy tak?) choc bardzo bym nie chciala.. A co do "zakochanych nastolatek"... nie oceniajcie tak pochopnie,bo ja nastolatka nie jestem,ani tym bardziej zakochana.A nawet jesli by tak bylo to.. co w tym zlego???? A co do porozumiewania sie: oprocz jezyka wloskiego i polskiego jest jeszcze wspolny.... nieee,nie mam na mysli jezyka ciala :)) angielski moi kochani.Takze troche wiecej wyrozumialosci,bo czasem mozna sie grubo pomylic... A zauwazcie,ze milosne zwroty w ktorych tlumaczeniu pomagacie "zakochanym nastolatkom", sa po wlosku,od Wlocha do... a nie od Polki do... Oni pisza duzo i pieknie o milosci bo.. po prostu potrafia :) A my,dziewczyny badzmy ostrozne.. po prostu ;))