to jest tak; o swojego mężczyznę trzeba (musi się, nie ma innego wyjścia)dbać, o jego dom, jego dzieci, skarpetki, gacie, chusteczki do nosa, samochód (każe ci go np. myć), jak jeszcze to ty i tylko ty będzisz zabiegać o 'czułości', to praśniesz tym, wcześniej, czy później i odejdziesz 'goła', bo każdy sąd Ci udowodni, że nic nie jest Twoje. ot!..la vita...