dziekuje.... gdybys jescze z czas przetlumaczyc dalsza czesc?
aa i jeszcze... najgorsze co moglo mi sie przytrafic, wyjechala moja najlepsza przyjaciolka dominika. pojechala do chicago, do taty. do dzisiaj nie moge sie z tym pogodzic, mam ja tylko przez msn i telefon. a gdzie nasze marzenia niezrealizowane, cele? rozmowy w 4 oczy? odwalanie? i bycie ze soba 24h=24h... brakuje mi tego strasznie... po tym wszystkim zyc mi sie odechcialo i nadal tak jest... po tym zostaje mi sie uczyc, grac w siatke, no i wyjezdzac do rzymu, bo kocham spedzac z ciotka czas... jest jak 2mama, tylko ze z nia moge wszystko! doslownie... na wakacje dominika do mnie tam do rzymu przyjedzie, bedziemy razem . nie moge sie doczekac.
:)