Non andare via

Temat przeniesiony do archwium.
Proszę o przetłumaczenie tych słów. Bardzo mi na tym zależy, nie umiem kompletnie tłumaczyć tekstów literackich:

NON ANDARE VIA
Nie odchodź
(Jacques Brel / Gino Paoli)

Dalida (France)

Also recorded by: Gino Paoli; Patty Pravo; Ornella Vanoni.


Non andare via
Nie odchodź
Puoi dimenticare
Tutto quello che, se n'è andato già
Tutti i malintesi, e tulti i perchè
Che uccidevano, la felicità
Puoi dimenticare, tutto il tempo che
E passato già, non esiste più
Non andare via, non andare via , non andare via
Non andare via

Io io ti offriro
Perle di pioggia venute da dove non piove mai
Apriro la terra giù fino nel fondo
Per coprirti d'oro, d'oro e di luce
E ti portero, dove non c'è più
Che quel che tu vuoi, che quel che tu cerchi
Non andare via, non andare via, non andare via
Non andare via

Non andare via
Per te inventero
Le parole pazze, che tu capirai
E ti parlero, di due amanti che
Per due volte già, hanno visto il fuoco
Ti raccontero, la storia di un re, che mori perchè
Non li vide mai
Non andare via, non andare via, non andare via

Nel vulcano spento, che credevi morto
Molte volte il fuoco è rinato ancora
Ed il fuoco brucia, tutto quanto intorno
E non riconosce, niente e nessuno
E quando c'è sera, e c'è il fuoco in cielo
Il rosso ed il nero, non hanno un confine
Non andare via, non andare via, non andare via
Non andare via

Non andare via
Io non piango più, io non parlo più, mi nascondero
E ti guardero, quando riderai e ti sentiro, quando canterai
Saro solo l'ombra, della tua ombra
Della tua mano, l'ombra del tuo cuore
Non andare via, non andare via
Non andare via.
Nie odchodź
Możesz zapomnieć
Wszystko to co, już odeszło
Wszystkie nieporozumienia, i wszystkie przyczyny
Które zabijały, szczęście
Możesz zapomnieć, cały czas który
Już minął, nie istnieje więcej
Nie odchodź, nie odchodź, nie odchodź
Nie odchodź

Ja ci ofiaruję
Perły deszczu przybyłe z miejsca gdzie nigdy nie pada
Otworzę ziemię w dół aż do głębi
Żeby przykryć cię złotem, złotem i światłem
I zabiorę cię, tam gdzie nie ma więcej
Tego czego chcesz, tego czego szukasz
Nie odchodź, nie odchodź, nie odchodź
Nie odchodź

Nie odchodź
Dla ciebie wymyślę
Szalone słowa, które ty zrozumiesz
I będę ci mówił, o dwóch kochankach którzy
Już dwa razy, widzieli ogień
Opowiem ci, historię pewnego króla, który umarł ponieważ
Nigdy ich nie widział
Nie odchodź, nie odchodź, nie odchodź

W wygasłym wulkanie, którego uważałaś za umarłego
Wiele razy jeszcze narodził się ogień
I ogień pali, wszystko dookoła
I nie rozpoznaje, nic ani nikogo
A kiedy jest wieczór, i jest ogień na niebie
Czerwień i czerń, nie mają granicy
Nie odchodź, nie odchodź, nie odchodź
Nie odchodź

Nie odchodź
Ja więcej nie płaczę, ja więcej nie mówię, ukryję się
I będę na ciebie patrzył, kiedy będziesz się śmiała i usłyszę cię kiedy będziesz śpiewać
Będę tylko cieniem, twojego cienia
Twojej ręki, cieniem twego serca
Nie odchodź, nie odchodź, nie odchodź
Nie odchodź

Proszę jednak żeby ktoś to na wszelki wypadek sprawdził :) Te przecinki są trochę w dziwnych miejscach ale powstawiałam tak jak było w oryginale...
DZIĘKI WIELKIE...oj... moje w porównaniu z Twoim jest fatalne :(

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Pomoc językowa