Prosiłam Pana,zeby Pan zerwał kontakty z Teresą,ale widac nie poskutkowało.Teresa zostawiła własna matke umierająca,nie interesując sie jej losem i wyjechała do pana. Nie będe tego tolerowała przyjade po nia do pana z policja w krótkim czasie. Nie interesuje pana los jej syna ,który potrzebuje matki a ona go zostawiła bo pan zawrócił jej w głowie.Miał pan żone dziecko wiec trzeba było ich szanowac to by z panem mieszkały,a teraz rozbija pan druga rodzine.Porozmawiam z pana matka i powiem zeby wiedziała z kim ma do czynienia,ze teresa to potwór ze zostawiła własna matke ,której juz nie wiele zostało życia,nawet sie z nią nie pożegnała, nie mówiąc już o jej meżu i dzieciach.Przysle panu naszej mamy zdjecie,która leży juz w łóżku i nie da rade wstac,bo jest juz bliska smierci , zeby pan uwierzył że nie kłamie bo teresa panu prawdy nie powie.Prosze to przemyśleć.Sofi