pomóżcie mi przetłumaczyć maila od włoskich znajom

Temat przeniesiony do archwium.
OTO JEGO TRESC. PROSZE O POMOC,BO JA NIE ZNAM WLOSKIEGO,MOJE PROBY SPRAWDZANIA KAZDEGO SLOWA SA BEZSENSOWNE:
Ciao M, ti scrivo in italiano tanto sei molto brava e sicuramente
capisci quello che ti dico.
Grazie mille per i messaggi che hai mandato sia a me che a mio fratello
Vincenzo....non siamo riusciti a risponderti subito perchè siamo
sempre di corsa ma li abbiamo ricevuti con piacere.
Io e la mia famiglia abbiamo attraversato un periodo veramente difficile:
ci sono morti tre parenti cari nel giro di tre mesi e non è
facile superare il dolore....però piano piano con tanta fede e tanta
preghiera lo stiamo facendo!
Comunque stiamo bene......mio papĂ si occupa sempre di volontariato:
accompagna gli ammalati in ospedale per fare la dialisi...;mia mamma
la mattina lavora come sarta ad un centro diocesano, nel pomeriggio,
invece, cura una bambina piccola;io lavoro sempre in un'assicurazione;
mia sorella come igienista dentale presso vari studi di Milano e mio
fratello Vincenzo va a scuola al Liceo Scientifico di garbagnate...
Sono contenta che anche tu hai trovato un lavoro come babysitter: è
bellissimo stare con i bambini piccoli....scrivici presto!
DZIEKUJE ZA POMOC!
Cześć. Piszę do ciebie po włosku. Jesteś zdolny/a, mądry/a i na pewno rozumiesz to co mówię. Bardzo dziękuję za wiadomości, które wysłałeś/aś zarówno do mnie jak i do mojego brata Vincenza. Nie udało nam się odpowiedzieć ci od razu, bo jesteśmy ciągle ?(di corsa)?, ale otrzymaliśmy je z przyjemnością. Ja i moja rodzina przeszliśmy naprawdę trudny okres: umarło trzech krewnych ?(nel giro)? trzech miesięcy, nie jest łatwo pokonać ból, jednak wolno, wolno, wielką wiarą i wielką modlitwą robimy to (pokonujemy ból). Jednak trzymamy sie dobrze. Mój tatuś ciągle zajmuje się wolontariatem: towarzyszy chorym w szpitalu, którzy są dializowani. Moja mama ranem pracuje jako ?(sarta)? w centrum diecezjalnym, po południu opiekuje się małą dziewczynką. Ja pracuję ciągle w ubezbieczalni. Moja siostra jako higienistka ?(dentale - coś z zębami; higienistka zębowa)? w różnych gabinetach Mediolanu. A mój brat Vincenzo chodzi do szkoły do Liceum Naukowego ?(garbagnate)?. Jestem zadowolona, że ty też znalazłaś pracę jako opiekunka do dziecka. Jest pięknie ~~przepięknie, miło, wspaniale~~ przebywać z małymi dziećmi. Napisz do mnie szybko!
Tak mniej więcej:

Cześć M., pisze do Ciebie po włosku jesteś tak dobra, że z całą pewnością rozumiesz to co do Ciebie mówię. Dzięki serdeczne za wiadomości, które przesłałaś zarówno mnie jak i mojemu bratu Vinczenco... nie zdołaliśmy Ci odpowiedzieć od razu, dlatego że jesteśmy wciąż w pośpiechu, ale przyjęliśmy je z przyjemnością.
Ja i moja rodzina przeszliśmy okres naprawdę trudny: w przeciągu trzech miesięcy zmarło nam trzech ukochanych krewnych, i nie jest łatwo przezwyciężyć ból... ale powoli, z przeogromną wiarą i wiele się modląc, jakoś to przeżywamy!
Podsumowując, jest dobrze... mój tato zajmuje się ciągle wolontariatem: towarzyszy chorym do szpitala w celu zrobienia dializy...; moja mama rano pracuje jako krawcowa w centrum diecezjalnym, po południu natomiast zajmuje się małą dziewczynką; ja pracuje ciągle w ubezpieczeniach, moja siostra jako higienistka dentystyczna ( nie wiem czy poprawnie) w kilku gabinetach w Mediolanie a mój brzt Vincenzo chodzi do liceum ( o profilu mat-przyr) w Garbagnate...Jestem zadowolona, że także Ty znalazłaś pracę jako opiekunka do dziecka: jest wspaniale być z małymi dziećmi... napisz do nas szybko!
czesc, piszę ci sporo po wlosku, dobrze sobie radzisz i na pewno rozumiesz wszystko, co mówię. Dziękuje ci bardzo za wiadomosci ktore wyslalas do mnie i mojego brata, Vincenza. Nie dalismy rady ci odpisac, poniewaz jestesmy ciagle w biegu ale sprawily nam one przyjemność. Ja i moja rodzina przechodzimy teraz naprawde trudny okres.W przeciagu 3 miesiecy zmarło nam troje krewnych i nie jest łatwo przezwyciezyc ból. Jednakże powolutku, z wiarą i modlitwą, jakos dajemy rade. A więc u nas w porzadku. Moj tata zajmuje sie ciagle wolontariatem, towarzyszy chorym w szpitalu, robi im dializy. moja mama pracuje rano jako krawcowa w centrum diecezjalnym (?), a popoludniami z kolei, opiekuje się małą dziewczynką. ja pracuje nadal w "ubezpieczeniach" (jakiejs firmie zajmujacej sie ubezpieczeniami). Moja siostra pracuje jako higienistka u dentysty (
Jak nic to nic, a potem wszyscy wraz.
aha, Garbagnate to miasteczko (commune di Milano)
Cześć M, piszę do ciebie po włosku bo jesteś bystra i z pewnością zrozumiesz co do ciebie mówię (piszę). Dzieki za wiadomości, które wysyłałaś zarówno do mnie jak i do mojego brata Vicenza... nie dalismy rady odpowiedzić ci zaraz, bo byliśmy cały czas w "corsa" - w drodze, w biegu, zabiegani - ale z przyjemnością je otrzymywaliśmy.
Ja i moja rodzima przeszliśmy prawdziwie trudny okres: zmarło troje drogich krewnych w ciągu trzech miesięcy i nie jest łatwo przezwyciężyć ból...jednak pomału, pomału z wielką wiarą i modlitwą damy radę to zrobić.

..za chwilę ci dalszy..
...:-))) widzę,że już nie muszę..
bardzo bardzo Wam dziękuję :*
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Życie, praca, nauka

 »

Kultura i obyczaje